Płyta gazowa – szklana czy emaliowana?
Madams
Zasypywanie komplementami, zachwytem i prezentami – brzmi jak bajka? Niekoniecznie! Bombardowanie miłością to wyjątkowo skuteczna i podstępna forma manipulacji.
Kiedy poznajesz kogoś nowego, uczucie ekscytacji i zwalenia z nóg bywa niesamowite. Pierwsze momenty zaskoczenia, zaczarowania rzeczywistości i motyle w brzuchu. Bombardowanie miłością wydaje się być naturalnym etapem nowego, świeżutkiego związku. Istnieje jednak poważna różnica między zachłyśnięciem się nową miłością i zauroczeniem, które na jakiś czas przesłania nam to, co zwykłe i szare, a celowym przytłoczeniem swoim uwielbieniem.
Jeśli doświadczasz istnego bombardowania miłością, sprawdź, czy nie wpadłaś w sidła narcyza.
Jest kilka klasycznych oznak bombardowania miłością. Jeśli rozpoznajesz niektóre z nich, nie musi to oznaczać, że twój partner jest toksyczny, ale słuchaj uważnie swojej intuicji. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak, nie zagłuszaj tego w sobie.
Bombardowanie miłością często wiąże się z przesadnymi gestami, takimi jak wysyłanie prezentów. Nie, nie ma nic złego w prezentach, dopóki nie sprawiają, że osoba obdarowana zaczyna czuć się źle, niezręcznie lub zostaje zawstydzona. Problem z prezentami od toksyka lub narcyza polega na jego intencji. To manipulacja i układ wiązany. Nie ma nic za darmo.
Zamiast jednego bukietu kwiatów – dziesięć. Zamiast wyjścia do kina, weekend w Paryżu (wiem, kto by nie chciał, ale gdy zna kogoś dwa tygodnie…?). Największym dyskomfortem jest nieakceptowanie odmowy – czujesz, że nie masz wyjścia i musisz przyjąć prezent. A wszystko po to, by czuła, że jesteś mu coś winna.
To najczęstsza taktyka narcyzów. Zagłaskać kota na śmierć. W ten sposób budują irracjonalne przywiązanie i swój obraz, jako księcia z bajki, który za chwilę będzie mu bardzo potrzebny: bo jak ktoś tak dobry i szczodry, mógłby cię skrzywdzić, hę?
Wszyscy pragniemy podziwu, ale ciągłe pochwały i natarczywe komplementy mogą być uciążliwe i sprawiać, że czujesz się nieswojo.
Jeśli ktoś wyraża swoją dozgonną miłość mimo ekstremalnie krótkiej znajomości, jest to potencjalny znak ostrzegawczy, że jego uczucia nie są autentyczne i zamiary niezbyt uczciwe.
Niektóre typowe i wyolbrzymione deklaracje brzmią tak:
Same w sobie są miłe i wydawać by się mogło, że świadczą o gorącym uczuciu. Jeśli jednak zobaczysz je w szerszym kontekście czyjegoś zachowania, czujesz, że coś tutaj brzydko pachnie…
Dzwonią, piszą i wysyłają wiadomości w mediach społecznościowych… przez całą dobę. Chociaż ciągła komunikacja jest normalna zwłaszcza, gdy jesteśmy siebie „głodni” na początku związku, jeśli jest jednostronna i przytłaczająca, to znak ostrzegawczy.
Zwróć uwagę na niepokojące sygnały, na przykład jeśli partner zacznie ci wysyłać wiadomości cyklicznie, np. co godzinę, o pełnych godzinach, itp. (jak w harmonogramie)
Kiedy nie skupiasz się na drugiej osobie, może się zdenerwować. Może to wyglądać jak dąsanie się, gdy rozmawiasz przez telefon z przyjaciółmi lub odmawiasz mu wspólnego wyjścia na rzecz pracy, rodziny czy innych rozrywek.
Izolacja ofiary to jeden z podstawowych warunków udanej manipulacji. W toksycznym związku niezależność jest niemile widziana. Pamiętaj, że „prawdziwa miłość” nie chce, aby cały twój czas i energia były skupione wyłącznie na niej. Szanuje samodzielność, rozwój i przede wszystkim twoje potrzeby i pragnienia. Szanuje granice.
Mówienie ci, że śnili, że Bóg powiedział im, że powinniście się pobrać albo los zesłał cię jak w przepowiedni, to taktyka manipulacji. Jeśli to, co mówią, brzmi jak wytarta kwestia z taniego romansidła, uważaj.
Komedie romantyczne ogląda się świetnie z kubełkiem lodów, ale w prawdziwym życiu zazwyczaj się nie sprawdzają.
Co możesz usłyszeć? Na przykład, że:
Pewne skrajności powinny być alarmujące, zwłaszcza jeśli wasza znajomość jest dość krótka. Wielkie deklaracje nieadekwatne do etapu waszego związku w najlepszym wypadku mogą świadczyć o niedojrzałości.
Bombowiec miłości może zmusić cię do pośpiechu i robienia wielkich planów na przyszłość, choć jeszcze niedawno nie mieściło ci się to w głowie. Narcyz chętnie wspomni o takich sprawach, jak małżeństwo lub zamieszkanie razem, kiedy znacie się tylko przez krótką chwilę. Bo przecież „na co mamy czekać, skoro się kochamy?”.
Według terapeutów należy pamiętać, że rozwój prawdziwych relacji wymaga czasu. Nie rodzą się w pięć minut i nie opierają tylko na zakochaniu czy zauroczeniu. To kawał roboty do wykonania.
Oczywiście za takimi pomysłami nie musi kryć manipulator, a jedynie zakochany partner nie potrafiący budować dojrzałych relacji, miłosny ryzykant, stawiający wszystko na jedną kartę.
Kiedy spróbujesz powiedzieć im, aby zwolnili, zrobi się niemiło. Nadal będziesz obiektem manipulacji i z pewnością zostaniesz zapędzona pod ścianę. Twoje uczucia i intencje zostaną zakwestionowane – to masz jak w banku. Będą próbowali wymusić na tobie zmianę decyzji, zamiast uszanować twoje życzenia i wycofać się.
Oczekują, że w imię miłości należy godzić się na wszystko. Wszystko albo nic.
Bez względu na to, ile czasu poświęcisz takiej relacji i partnerowi, wydaje się, że to nigdy nie wystarczy.
Zadaj sobie pytanie: czy ratujesz go, ponieważ nie może znieść samotności? A może czujesz się zobowiązana odpowiedzieć na każdy SMS, ponieważ podarowali Ci tego drogiego iPhone’a/wysłał kwiaty?
Toksyczni wiedzą w co grają, sprawią, że poczujesz się wobec nich dłużnikiem.
Nigdy nie wiesz, czego się spodziewać? Czujesz presję, aby być dostępną przez całą dobę, na każde zawołanie?
Każda miłość ma swoje wzloty i upadki, ale jest pełna szacunku i nie narzucająca się.
Zbombardowanie miłością może początkowo wydawać się odurzające i atrakcyjne, ale możesz też czuć się trochę nieswojo, czekając, aż spadnie na ciebie kolejna fala.
Zwróć uwagę na to, co czujesz, na swój komfort i to, co podpowiada ci intuicja.
Jeśli jesteś na wczesnym etapie związku i wydaje ci się, że wszystko wydarzyło się zbyt szybko, powiedz sobie, co naprawdę czujesz. Pamiętaj: zakochiwanie się powinno być przyjemnością, a nie pośpiechem lub wiecznym poświęceniem.
Jeśli obawiasz się, że twój partner zaczął tobą manipulować – opowiedz o tym przyjaciołom, rodziny czy terapeucie. Zobacz go przez chwilę oczami obserwatorów. To ułatwi ci złapanie innej perspektywy.
Na podstawie: healthline.com
Ostatnie komentarze