Mówimy o niej często, choć nie zawsze dobrze rozumiemy, czym jest. Karma to nagromadzenie wszystkich naszych myśli, intencji i działań z obecnego i (jeśli tylko w to wierzysz) poprzednich wcieleń. To taki bagaż, który zabieramy ze sobą w podróż, biegnąc od życia do życia. Ale, w przeciwieństwie do walizki, z którą jedziesz na lotnisko – karma nigdy się nie gubi.

Istnieje dobra karma, która chroni nas przed krzywdą toksycznych związków i pozwala nam rozwijać się duchowo i emocjonalnie oraz dążyć do osiągnięcia szczęścia. Jest też karma negatywna, która sprawia, że kręcimy się w zamkniętym cyklu, obwiniając stale innych za swoje niepowodzenia. To ona powoduje, że podróżujemy „w kółko”, spotykając na swojej drodze te same sytuacje, okoliczności i ludzi. Te doświadczenia, negatywne „bagaże” nie znikną samoistnie. Nierozwiązane problemy, nieprzepracowane traumy i dramaty nie rozpłyną się w powietrzu bez żadnego wpływu na nasze dalsze losy. Jeśli zatem zostawimy nasz bagaż na drodze – spotkamy go ponownie, gdy zrobimy okrążenie. Dlatego tak ważne jest, byśmy usuwali to, co blokuje naszą podróż, nasze dążenie do harmonii emocjonalnej w relacjach z innymi i z samymi sobą.

Wszystko, co robimy, wraca do nas i nawet najbardziej trywialny wybór, jakiego dokonujemy obecnie, może później mieć ogromny wpływ na kolejne, ważne decyzje.

Zacznijmy od najbardziej dramatycznego przykładu. Wyobraź sobie kobietę, niech ma ma imię Kasia. Kasia zakochała się w mężczyźnie, który był żonaty i miał czworo dzieci. Te fakty nie zniechęciły Kasi, która wytrwale dążyła do związku z Adamem.

Ostatecznie Kasia doprowadziła do tego, że ​​Adam faktycznie rozwiódł się z żoną i zostawił czwórkę swoich dzieci. Kasia nie mogła być szczęśliwsza i szybko zaszła w nim w ciążę. Była żona Adama posłała wtedy całą czwórkę swoich dzieci, aby zamieszkały ze swoim tatą i z Kasią. Te dzieci zostały jednak wcześniej nastawione przez swoją mamę przeciwko Kasi i w przenośni zjadły ją żywcem.

Kasia cierpiała, była nieszczęśliwa i zdenerwowana, ale Adam nie widział problemu, częściowo również dlatego, że to były jego dzieci, które bardzo kochał. Z czasem dzieci Adama zaczęły nastawiać swojego ojca przeciwko Kasi, wymyślając historie o złych rzeczach, których w rzeczywistości nigdy nie zrobiła. Po kilku latach sytuacja stała się tak napięta, że ​Kasia zrezygnowała z mężczyzny, o którego tak ciężko walczyła. Odchodząc, ujrzała całą ponurą rzeczywistość tego, co zrobiła: zabrała mężczyznę z dala od jego rodziny, a negatywna karma obróciła się teraz przeciwko niej.

Unikaj negatywnej karmy. Postaraj się wcielić w swoje działania trzy poniższe zasady, które pomogą ci stworzyć pozytywną karmę, jeśli czujesz, że twoje związki tworzą zamknięty krąg.

Zachowaj pozytywną, czystą karmę

Złotą zasadą czyszczenia karmy jest uczciwe działanie wobec innych, kiedy motywacją jest nasze własne dobro. Uśmiechaj się do wszystkich, nawet jeśli oni nie uśmiechają się do ciebie. Pozostań świadoma swoich myśli, intencji i działań. Bądź współczująca, ale obojętna. Oznacza to, że nie powinnaś już poświęcać się dla osoby, która nie traktuje cię tak, jak na to zasługujesz.

Nie mścij się

Naszą pierwszą reakcją, kiedy zostaliśmy skrzywdzeni, jest szukanie zemsty. To naturalny odruch. Ale na dłuższą metę powoduje to znacznie więcej szkód niż tymczasowe dobro, jakie przynosi. Niezależnie od tego, czy zostałaś zdradzona, porzucona, oszukana czy wykorzystana – nie uciekaj się do odwetu. Traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być traktowana. Jeśli jesteś nieszczęśliwa w swoim związku, po prostu idź dalej, ale nigdy celowo nie oszukuj ani nie wprowadzaj w błąd partnera tylko po to, aby zaspokoić swoje ego. Zemsta tylko utrwali złą karmę, która będzie trwała w twoim życiu w nieskończoność.

Dostrzegaj szerszą perspektywę
Kiedy popełniamy błąd, mamy tendencję do obwiniania i krytykowania siebie samej bez końca. Tymczasem błędy pomagają nam zakończyć negatywną karmę, jeśli tylko dokonujemy właściwych wyborów. Negatywne doświadczenia motywują nas do zrywania naszej duchowej więzi z ludźmi, miejscami lub rzeczami, które sprawiają, że nie możemy być szczęśliwi.

Jeśli utrzymamy naszą pozytywną karmę i będziemy szanować nasze karmiczne obowiązki, otrzymamy dokładnie to, na co zasługujemy: wewnętrzny spokój, głębokie poczucie szczęścia i prawdziwie satysfakcjonujący związek.