Kiedy miłość się kończy, a związek rozpada, razem z nim na miliony kawałeczków rozpada się nasz świat. A przynajmniej tak się czujemy. Nie pomagają dobre rady i poklepywanie po plecach, a na każde usłyszane „pół świata tego kwiata” reagujemy jeszcze silniejszym bólem. A gdyby tak raz pozwolić sobie na stratę, zamiast z całych sił udawać, że nic się nie stało? Pozwolić sobie na smutek, złość, rozczarowanie i zwykłe, ludzkie nieszczęście? Wbrew całemu światu, który smutku bardzo nie lubi.

Jasne, gdzieś pod skórą czujemy i wiemy na poziomie racjonalnym, że świat nie zatrzymał się bez tej miłości, że pewnie jeszcze nie raz dobrej miłości doświadczymy w swoim życiu, ale teraz to nieważne. Teraz twoje serce cierpi, bo coś straciło. I jest mu obojętne, czy ktoś daje mu tego prawo czy nie. Żeby było „potem”, każdą stratę musimy oswoić, przepracować, zgodzić się na jej istnienie.

Jest kilka rzeczy, których twoje złamane serce nie potrzebuje:

Złamane serce nie potrzebuje udawania.

Złamane serce nie potrzebuje kłamstw.

Złamane serce nie potrzebuje zabawy, żeby zagłuszyć to, co czuje.

Złamane serce nie potrzebuje cudzych zapewnień, że nic się nie stało.

Złamane serce nie potrzebuje uwag, że twój partner nie był ciebie wart.

Złamane serce nie potrzebuje cudzej zgody na przeżywanie tego, co je spotyka.

Wbrew pozorom danie sobie zgody na przeżycie rozstania, może pomóc ci wyleczyć emocjonalne rany. Szybciej pogodzić się ze zmianą, która cię spotkała. Bardzo pomocna okazuje się uważność. Wypróbuj tę trzystopniową praktykę uważności, aby pomóc sobie odnaleźć stabilność i odrobinę spokoju.

Trzy stopniowa praktyka uważności, gdy masz złamane serce

Pragnienie miłości jest naturalne. Ale czasami, pomimo wszystkich dobrych rzeczy, które robisz i wszystkich starań, miłość się rozpada. A ty rozpadasz się razem z nią. Wszystko wokół ciebie wydaje się kruszyć i psuć. Nawet jeśli regularnie praktykujesz uważność, w tym bolesnym momencie możesz nie chcieć koncentrować się na swoim oddechu lub ciele. Choć cierpi dusza, masz wrażenie, że całe twoje ciało krzyczy razem z nią.

Utrzymywanie świadomości, czyli uważność, polega na pozostawaniu obecnym w chwilach, w których możesz chcieć czołgać się ze smutku. Twoja uważność może jednak pomóc ci zauważyć swoje rany w szczególny sposób. Nie karać się za to, że źle się czujesz, a pomóc dostrzec, że potrzebujesz swojej własnej czułości i opieki.

Podaruj sobie głęboką czułość i współczucie, obejmij wzrokiem swoje życie takim, jakie jest – tak, teraz jest w nim cierpienie i smutek. I zaopiekuj się sobą, jak najlepszą przyjaciółką.

Chwila, w której wolisz odpychać nieprzyjemne i niszczące uczucia, nie zniknie, jeśli zakopiesz ją głęboko w sobie. Te myśli sprawiają, że myślisz, że nigdy więcej nie będziesz chciała kochać lub nigdy już nie będziesz kochana. Bez skupienia, samoopieki i życzliwości, te myśli nie odejdą.

Nie spiesz się, nie siłuj. Życie może wydawać się trudne, ale nie musimy go dodatkowo utrudniać przez bycie dla siebie niedobrym. Nie musimy lubić smutku, ale możemy sprawdzić, jak  przeciwstawić się temu, co jest poza naszą kontrolą lub wyborem.

Nie spędzaj wieczorów na seansach z bolesnych wspomnień. To pociągający mechanizm, ale zatrzymujący cię w miejscu. Nauka sugeruje, że skupianie się na bolesnej przeszłości służy jedynie nieświadomemu wytrenowaniu mózgu, aby ta historia stała się twoją nową myślą.

Zwróć uwagę na pętle myślowe w twojej głowie. Bardzo często odtwarzamy dziesiątki scenariuszy „co by było gdyby”. Nie kwestionuj już tego, co mogłaś zrobić inaczej. Jeśli masz na to ochotę, zwróć uwagę na to, co czuje twoje ciało, gdy to robisz. Nasze myśli zwykle nie są doświadczane w sposób neutralny — wprawiają w ruch reakcje chemiczne i impulsy. Przyjmij świadomość, która daje ci pozwolenie na umyślne zwracanie się ku miłości i trosce. Tylko i aż tyle.

Nawet jeśli ból złamanego serca pali cię żywym ogniem, nadal realizujesz swoje obowiązki, zobowiązania, masz swoje potrzeby. Musisz iść do pracy, opiekować się rodziną i dalej funkcjonować. W tym aspekcie praktyka uważności pomaga pozostać zaangażowanym w swoje życie, nawet gdy wydaje się, że się rozpada.

Uzdrowienie złamanego serca

Ta trzystopniowa praktyka uważności może pomóc ci zmniejszyć cierpienie i pozostać zaangażowanym w twoje cenne życie, nawet jeśli wydaje ci się, że wolisz tego nie robić.

Krok 1:

Pozwól sobie poczuć  niechlujne, wirujące, nieprzyjemne doznania, które się pojawiają. 

To naturalne, że chce się uciec od bólu, ale zauważenie i przeżycie swojego bólu psychicznego może być właśnie tym, co uwolni cię od jego przytłoczenia. Jeśli pozwalają na to warunki: Poczuj to, aby się uzdrowić.

Krok 2:

Powitaj to, co czujesz i zauważasz z czułą ciekawością. 

Akceptacja może zmniejszyć pobudzenie i opór — które często działają jak bodźce do walki, ucieczki, czy zamrożenia. Pielęgnuj w sobie zdolność do współczucia dla siebie i innych.

Krok 3:

Doświadcz wdzięczności — daru, który wciąż daje. 

Jeśli możesz, znajdź cokolwiek w tej sytuacji, za którą możesz być wdzięczny. Rozważ wszystko, czego się nauczyłeś lub znajdź swoją bezpieczną kotwicę, coś co jest twoją pozytywną lekcją w tej sytuacji. Sprawdź, czy to nieprzyjemne doświadczenie z postawą wdzięczności daje ci możliwość odciążenia, czy daje ci poczuć ulgę.

Na postawie: .mindful.org