Poczucie obowiązku. Poczucie winy. Rozpaczliwa potrzeba bycia akceptowanym. Miłość zbyt mocna, nie stawiająca granic. Co jeszcze sprawia, że poświęcamy dla innych dosłownie wszystko, nie zostawiając sobie żadnej przestrzeni? Bywa, że podejmujemy decyzje, a nawet zmieniamy nasze życie o 180 stopni, byle zadowolić innych. Czas mija, a my zostajemy sami, z niezrealizowanymi marzeniami i świadomością, że jesteśmy zupełnie w innym miejscu, niż to, w którym chcielibyśmy być…

Tak to już się dzieje, że większość z nas choć raz w życiu zaplątała się w relację, w której przez jakiś czas robiła coś wbrew sobie, tylko dlatego, by kogoś nie zawieść. Może chodzi o rodziców, którzy mają swoją własną wizję naszego szczęścia, może o partnera, który akceptuje nas tylko wtedy, gdy zmieniamy siebie i swoje życie zgodnie z jego oczekiwaniami. A może o otoczenie, którego reakcji na nasze prawdziwe „ja” obawiamy się najbardziej? W każdym z tym wypadków motywacja jest nieodpowiednia. Decyzje dotyczące naszego życia powinny należeć całkowicie do nas. Bo przecież, koniec z końców, mierzyć się z ich rezultatem będziemy sami… Zmęczeni, sfrustrowani, nieszczęśliwi.

Jak się przestać poświęcać? Po pierwsze, zmienić swój słownik. Wprowadzić do niego wyrażenia i zwroty, które ułatwią nam mówienie o tym, co naprawdę czujemy i myślimy. Nauczmy się używać słowa „nie”. Jest to trudne, zwłaszcza jeśli w dzieciństwie często słyszeliśmy, że nieładnie jest odmawiać. Warto jednak uświadomić sobie, że ta sztuka jest niezbędna do zachowania harmonijnych relacji z innymi i z samym sobą. Nie zawsze możesz pomóc, nie zawsze możesz się na coś zgodzić. Główną wytyczną niech będą twoje osobiste wartości, twoje poczucie bezpieczeństwa i komfortu psychicznego.

Po drugie, zacząć stawiać granice. Są sfery twojego życia, do których wpuścisz tylko najbliższe osoby. I są takie sfery, do których nie wpuścisz nikogo. Niezależnie od tego, że dzielisz się z kimś informacjami o swoim życiu, odpowiedzialność za nie należy jedynie do ciebie. Możesz wziąć pod uwagę opinie i porady, ale ostatecznie to ty podejmujesz decyzje, ty ponosisz konsekwencje. Uważaj na tych, którzy próbują cię wykorzystać.

Po trzecie, być uczciwym wobec samego siebie. Wiesz, czego chcesz i jak powinno wyglądać twoje życie. Wiesz, kogo kochasz, o czym marzysz, co napawa cię lękiem. Wiesz instynktownie, co jest dla ciebie dobre. Unikaj więc intuicyjnie tego, co może ci zaszkodzić. Nie obwiniaj się, gdy naprawdę nie możesz czegoś dla kogoś zrobić i nie daj się obwiniać innym.

Nie myl poświęcania się dla innych z byciem życzliwym. Naturalna potrzeba niesienia pomocy wypływa z dobrych pobudek, poświęcanie się jest zaś okupione emocjonalnym lub fizycznym kosztem. Można być dobrym, życzliwym człowiekiem i nie poświęcać się dla innych.