Zosia Zaniewska-Wojtków i Piotr Wojtków, psi behawioryści: Cieszy nas fakt, że aż 43% polskich singli na pierwszym miejscu stawia swojego pupila i potrafiłoby zrezygnować z nowego związku ze względu na swojego czworonożnego przyjaciela. To znaczy, że mamy z naszymi psami bardzo silne relacje. Jednak pamiętajmy, że nawet gdy pierwsze reakcje psa na nową sympatię są niepokojące, istnieją sposoby, by temu zaradzić. Nawiązanie relacji z nowym partnerem może wymagać czasu, dlatego warto wprowadzić kilka zasad, aby jak najszybciej przekonać psa do nowej osoby.

  1. Integracja podczas spacerów: Spacer to zdecydowanie najlepszy czas na zapoznanie psa z nową osobą. Integracja może wtedy przebiegać dużo pomyślniej niż w domu. Po pierwsze pies ma większą przestrzeń, może odejść od nowej osoby, zwiększyć dystans. Po drugie może zająć się swoimi psimi sprawami. To sprawia, że jest spokojniejszy, bardziej uregulowany, przez to otwarty na nowe znajomości.
  1. Zbuduj miłe skojarzenia: Gdy podczas spaceru pies się zrelaksuje, pokaż nowemu partnerowi lub partnerce, co pies lubi robić najbardziej, a potem zaproponuj, żeby to powtórzył. Może to być wykonywanie ćwiczeń, sztuczek za przysmaki lub zabawy węchowe, z piłką lub w przeciąganie „szarpakiem”. Ale nic na siłę – zarówno nowa sympatia, jak i zwierzak powinni wykazywać chęć interakcji. Lepiej wprowadzić to później, nawet po kilku tygodniach znajomości, niż zbyt szybko.

Informacje o ekspertach:  Zofia Zaniewska – Wojtków – Trenerka psów, behawiorystka i wykładowczyni w “Szkolenia Wojtków”. Absolwentka Stosowanej Psychologii Zwierząt, Bioetyki i Socjologii na Uniwersytecie Bath w Anglii. Certyfikowana trenerka psów. Certyfikowana instruktorka Obedience i Rally Obedience. Założycielka szkoły dla psów i współautorka – wraz z Piotrem – bestsellerowych książek „Słuchając psa” i „Szczeka, merda, mówi”. Piotr Wojtków – Certyfikowany trener psów, behawiorysta, wykładowca w Szkolenia Wojtków. Wieloletni praktyk, który zaczynał od szkolenia psów asystujących. Opracował skuteczne plany terapii dla tysięcy psów, które są agresywne, zalęknione lub wykazują inne problemy behawioralne.

Porady od kociej behawiorystki – Jowity Kasprzyk: Kluczem do kociego serca będą zawsze: szanowanie granic osobistych kota, udane polowania okraszone przysmakiem i odrobina czasu, bo tak jak w większości związków, prawdziwa miłość rodzi się powoli i z każdym dniem. Możemy jednak ułatwić pierwsze spotkania zarówno mruczkowi, jak i naszej sympatii.

  1. Komfort mruczka: Bezpieczne i bogate kocie środowisko to odważniejsze wchodzenie w interakcje z nowymi osobami. Warto zatem przed przyjściem nowego partnera uatrakcyjnić dobrze znaną przestrzeń, np. nowym tunelem, zabawkami, poduszeczką z kocimiętką lub walerianą. Kocie wysokości (np. półki, bocianie gniazdo na kocim drzewku) i pudła z otworami („widzę, ale jestem niewidzialny”) sprawiają, że pupil może obserwować nowego partnera nie narażając się na kontakt, jeżeli nie ma ochoty. Opiekun może też zaplanować podanie ulubionego kociego posiłku podczas wizyty nowej osoby w domu, ale nie zmuszać kota do jedzenia w bliskiej odległości.
  1. Zapachy i dotyk: Koty komunikują się zapachami, dlatego warto otoczyć się takim, który kota rozluźni, np. kocimiętka lub naturalna lawenda zostawione na ubraniu, skórze, ale nie do bezpośredniego kontaktu z kotem. Nowy partner może przykucnąć i wyciągnąć na powitanie w stronę kota dłoń złożoną lekko w pięść. Jeżeli kot podejdzie, obwącha i otrze się o nią policzkiem (zgoda kota na dotyk), można delikatnie go pogłaskać, ale tylko po głowie. Bardzo istotne, aby nie dotykać kota, jeżeli tego sobie nie życzy. Najczęściej wystarczy dać mu trochę czasu na oswojenie się, ale przede wszystkim pozwolić decydować, na jaki kontakt ma ochotę i kiedy.

  2. Wspólna zabawa i przysmaki: Udane polowania i kocie przysmaki to kolejny klucz do serca pupila. Do zabawy polecam długą teleskopową wędkę (kot nie musi podchodzić blisko partnera jeżeli się boi) i chowającą się ofiarę (np.: piórka), którą trzeba śledzić, skradać się i wyskoczyć za nią z ukrycia. Polowanie to esencja kociego życia, dające ogromną satysfakcję i przełamujące największe lody. Kolejny element to namiastka ofiary, czyli ulubione przysmaki kota. Można poczęstować kota z dłoni albo rzucić je w stronę kota, gdy ten ma obawy podejść.

Zdecydowanie warto mieć te rady na uwadze następnym razem, gdy postanowisz umówić się z właścicielem zwierzęcia.

Informacje o ekspertce: Jowita Kasprzyk – Kocia behawiorystka. Swoją przygodę z behawioryzmem rozpoczęła od studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie na kierunku „Behawioryzm zwierząt towarzyszących”. Jak sama mówi: im więcej dowiaduję się o kotach, tym więcej wiem o ludziach. Aktywna uczestniczka licznych seminariów, konferencji i webinarów poświęconych zachowaniom zwierząt.