Nieśmiertelny slogan „coraz bliżej święta”, Mariah Carey w głośnikach i zapach pierników u progu sklepów – w ten klimat już za moment wejdziemy pewnym krokiem, ponieważ sezon bożonarodzeniowy tuż-tuż. Właśnie do niego marketerzy przygotowują się każdego roku przez wiele miesięcy. Marki – lepiej lub gorzej – próbują zaskakiwać nas intrygującymi, a czasem łamiącymi schematy reklamami. Jak one to robią? Zdradzamy!

Popularne marki co sezon ścigają się w pojedynku na najlepsze świąteczne reklamy. Nie zawsze jednak efekty są tak zadowalające, jakbyśmy się tego spodziewali. Z jednej strony wszyscy pamiętamy dziadka z poruszającej reklamy Allegro „English for beginners”, z drugiej strony nie sposób zapomnieć świątecznej reklamy Apartu, która rzeczywiście odbiła się głośnym echem, jednak z różnym wydźwiękiem. Czym jest clue dobrych reklam?

Za co kochamy świąteczne reklamy?

Przede wszystkim – nie ma jednego uniwersalnego schematu dobrej reklamy. Każda branża rządzi się nieco swoimi prawami. W przypadku niektórych możemy sobie pozwolić na znacznie więcej – na przykład nowoczesne marki wegańskie, których granice kreatywności nierzadko wyznacza hasło sky is the limit. Różnice pojawiają się jednak nie tylko na płaszczyźnie branż. Każda marka to inna historia, wartości, misja i target. Wszystkie te elementy wpływają bezpośrednio na to, jaki świąteczny przekaz wyemitujemy. Czy mimo to można wskazać jakieś elementy, które preferują odbiorcy?

Wielu z pewnością wzruszy się na reklamach opowiadających prawdziwe historie. Choć storytelling to zabieg, który od lat skutecznie wyznacza kierunki kolejnych kampanii reklamowych, to wciąż licznej rzeszy odbiorców się… nie przejadł! Marki chętnie tworzą również materiały pobudzające zmysły, prezentując nie tylko przyjemną dla oka rzeczywistość, ale i apetyczne potrawy, które są nieodłącznym elementem Świąt. Reklamy niejednokrotnie inspirują nas jako konsumentów do tego, by zadbać o lepsze relacje czy prozaicznie – atrakcyjne prezenty.

Takie piękne i długie…przygotowania do sezonu świątecznego

Z pewnością każda marka, marketer oraz reklamodawca zdają sobie sprawę z tego, że w harmonogramie całorocznych działań nie może zabraknąć tej szczególnej daty. Plan działania, koncepcja i realizacja świątecznych reklam powstają jednak na długo przed tym, nim złapie nas świąteczna gorączka. Kiedy warto zacząć planować takie działania? Rok, kwartał, a może miesiąc przed? Cóż – przygotowanie kilku prostych zdjęć do mediów społecznościowych w świątecznym klimacie można zacząć realizować nawet na kilka dni przed Bożym Narodzeniem. Inaczej jest jednak w przypadku kreacji, które wymagają pracy wielu osób, zaaranżowania przestrzeni, wynajęcia aktorów, przygotowania scenografii, zabookowania studia nagraniowego czy fotograficznego. Warto dodać, że tego typu reklamy wcale przecież nie pojawiają się w Święta, a dużo, dużo wcześniej. Świetnie widać to na przykładzie asortymentu w sklepach – już po 2 listopada znicze oraz świece ustępują czekoladowym mikołajom czy błyszczącym bombkom.

Fot. Materiały prasowe

Czy to oznacza, że reklamy świąteczne powstają upalnym latem i wczesną jesienią? Choć dla wielu może być to zaskoczeniem, to tak, właśnie wtedy studia fotograficzne i przestrzenie pod realizacje wideo są rezerwowane pod bożonarodzeniowe projekty. 

Wiele zleceń na świąteczny content foto i wideo dociera do nas w sezonie wakacyjnym i na początku jesieni, gdy konsumentom zupełnie nie w głowach bożonarodzeniowe produkty. Co robimy wtedy w naszym studiu? Wyjmujemy świąteczne gadżety, ubieramy choinkę i… realizujemy aromatyczne sesje oraz nagrania przy świątecznych brzmieniach zimowych piosenek, by jeszcze bardziej poczuć ten szczególny klimat! Specjalizujemy się w branży food, dlatego zwykle pracujemy właśnie nad contentem kulinarnym. Fotografujemy zarówno gotowe produkty, jak i we współpracy z szefami kuchni uwieczniamy świeżo przygotowane dania. Najwięcej realizacji odbywa się jednak w październiku i listopadziekomentuje Magda Malutko, właścicielka Studia Od kuchni.

Kulisy apetycznych reklam

Barszcz z uszkami, pachnące pierniki czy pierogi jak u babci – te i inne świąteczne potrawy pojawiają się w wielu kreacjach reklamowych. Często w przytulnej, domowej aranżacji w bożonarodzeniowym klimacie i ciepłym świetle. O czym warto pamiętać, aby stworzyć na planie zdjęciowym lub filmowym świąteczną atmosferę w środku lata? Z pewnością warto zadbać o szczegóły, które są bardzo ważne w odbiorze całości materiału:

  • ściereczki jak u babci, 
  • odświętna zastawa,
  • kuchenne utensylia,
  • tematyczne tła (np. drewniane deski nawiązujące do tradycji),
  • estetyczny obrus i eleganckie serwetki,
  • pachnące stroiki,
  • dodatki typu światełka, bombki, szyszki, orzechy, świąteczne rękawice kuchenne, zimowe przyprawy itp.

W te produkty warto zaopatrzyć się jeszcze w poprzednim sezonie, ponieważ latem czy jesienią nie zawsze łatwo dostać bożonarodzeniowe gadżety. Czy jednak warto robić to na potrzeby jednej realizacji? 

Wszystko zależy od tego, gdzie realizowane są nagrania i jak dobrze zaplecza tych miejsc są wyposażone w rekwizyty. W naszym studiu udostępniamy wynajmującym czy zleceniodawcom szereg dodatków, a także tła czy dekoracje. Co więcej – dysponujemy także sprzętem kuchennym, m.in. lodówką, zmywarką, piekarnikiem, mikserem, robotem kuchennym, czy nawet maszynką do mielenia mięsa i palnikiem cukierniczym oraz całym asortymentem garnków, patelni, talerzy, sztućców itp. Posiadamy także kuchnię prepową, którą bardzo cenią szefowie kuchni i food styliści, a cała przestrzeń liczy aż 200 metrów kwadratowych! Dzięki temu można łatwo zagospodarować miejsce na garderobę, reżyserkę czy pokój dla Klienta. Ponadto zawsze prosimy o listę wymaganych na sesji rekwizytów, którą weryfikujemy ze stanem naszych zasobów. Jeśli czegoś z niej brakuje, jasno informujemy o tym Klientów lub zaopatrujemy się w te przedmioty. Warto dodać, że tym, czego nie może zabraknąć podczas sesji czy nagrań, jest także oświetlenie. Dysponujemy zarówno światłem stałym, jak i błyskowym. Naszym Klientom udostępniamy także wyposażone zaplecze kuchenne, które świetnie sprawdza się jako backstage smakowitych sesji zdjęciowych czy nagrań wideo– mówi Pamela Gudzińska, Studio Od kuchni.

Fot. Materiały prasowe

Przygotowanie świątecznej realizacji krok po kroku

Każdy projekt powinno się zaczynać od pomysłu i stworzenia moodboardu (do sesji zdjęciowych) lub scenariusza (z myślą o nagraniach).

Im precyzyjniej wskażemy, co ma znaleźć się w kadrze oraz jaki ma być klimat scenerii, tym łatwiej przebrniemy kolejno przez przygotowanie scenografii i realizację oraz postprodukcję. Spójna wizja i dokładny brief to podstawa udanej realizacji – dodaje Magda Malutko.

Następnie warto przygotować listę niezbędnych produktów i akcesoriów oraz sprzętu, który umożliwi przygotowanie świątecznej realizacji. Dzięki temu zyskamy również pewność, że podczas realizacji nic nas nie zaskoczy. Jak dodaje Pamela Gudzińska ze Studia Od kuchni: Otrzymując od Klienta listę produktów czy utensyliów, wiemy, co musimy przygotować, by sprawnie przejść przez tworzenie scenografii. Jest to zawsze bardzo ważny element i duża część sukcesu!

Ostatnim krokiem jest rezerwacja studia fotograficznego czy kulinarnego (bądź innej przestrzeni, jeśli jest to zgodne ze scenariuszem) oraz wybranie specjalistów, którzy zajmą się przygotowaniem sesji zdjęciowej i nagrań.

Fot. Materiały prasowe

Ile trwa świąteczna sesja lub nagranie wideo?

Wszystko jest uzależnione od ilości czy długości contentu oraz wymagań opisanych w briefie. Jeśli projekt obejmuje przygotowanie zdjęć dla trzech produktów, wystarczy zaledwie kilka godzin na przygotowanie jedzenia, scenografii, sesję lub nagranie, a następnie obrobienie materiału i przygotowanie go do publikacji. Jeśli zależy nam jednak na przyrządzeniu większej liczby dań, warto zaangażować w to kucharza, food stylistę oraz doliczyć czas niezbędny do przygotowania potraw. Wówczas warto rozważyć rezerwację przestrzeni na cały dzień lub w przypadku nagrań wideo nawet kilka dni roboczych.