Jasne, że wcale tego nie chcemy. Że kiedy wchodzimy w nowy związek, pragniemy, by wszystko potoczyło się jak najlepiej. Wyobrażamy sobie szczęśliwą, prostą drogę, miłość, harmonię i spokój. Czasem jednak sielanka szybko się kończy, a prawdziwe życie weryfikuje nasze oczekiwania i potrzeby. Bywa też, że osoba, którą pokochaliśmy okazuje się niezdolna do wspólnego życia, a relacja staje się toksyczna lub wręcz patologiczna.

Można walczyć o związek, można próbować posklejać uczucia. Ale są takie sytuacje, kiedy nie ma innego wyjścia niż zamknięcie tego rozdziału.

Siedem sytuacji, w której rozstanie jest najlepszym rozwiązaniem

  1. Partner jest uzależniony i nie wykazuje chęci wzięcia udziału w terapii

Współuzależnienie sprawia, że razem z ukochaną osobą sięgamy dna. Że starając się za wszelką cenę ją ochronić, sami tracimy grunt pod nogami oraz poczucie rzeczywistości. Dla niego kłamiemy, zrywamy kontakt z bliskimi, zaciągamy długi, a nawet poświęcamy szczęście i spokój dzieci. Powiedz: stop. Odbij się od dna.

2. Partner notorycznie zawodzi nasze zaufanie i nic nie wskazuje na to, że ta sytuacja się zmieni

Brak zaufania w związku dramatycznie odbija się na jego jakości. Relacja, w której nie wierzymy w prawdomówność czy szczerość uczuć i intencji partnera jest z góry skazana na niepowodzenie. To uczucie będzie krzywdzące i wyniszczające. Jeśli nie możesz zaufać, odejdz.

3. Mamy zupełnie różne wyobrażenia dotyczące przyszłości naszego związku

On chce dzieci i stabilizacji, ty nie pragniesz być matką. On chce przeprowadzić się na drugi koniec świata, ty nie wyobrażasz sobie życia z dala od bliskich. Słowa mówiące o tym, że kochać to znaczy patrzeć w tym samym kierunku trafnie opisują dobry związek. Jeśli waszych marzeń i oczekiwań, nawet przy kilku kompromisach, nie da się pogodzić, pora na poważnie wziąć możliwość rozstania. W przeciwnym wypadku, jedno z was będzie zawsze nieszczęśliwe.

4. Wydarzyły się między nami rzeczy, które już na zawsze będą nas dzielić

Być może był to jakiś akt przemocy, być może zdrada. A może coś zupełnie innego, co zaważyło na tym, że już nigdy nie spojrzymy na siebie tak, jak wcześniej. Coś zmieniło się na zawsze i pozostanie między nami jak zły duch, wprowadzając wieczne poczucie zagrożenia. Możemy próbować temu zaradzić, wziąć udział w terapii, pracować nad związkiem. Ale bywa tak, że te rozwiązania po prostu nie pomogą. Wówczas pozostaje nam powiedzieć sobie: dziękuję ci za wspólny czas i wszystko, co dobre.

5. Miłość wygasła

Są oczywiście związki, które bazują na przywiązaniu, szacunku i przyjaźni. To bardzo solidne podstawy. Ale co, gdy pojawi się nowe uczucie? Ktoś trzeci? Poświęcisz miłość w imię wspólnie przeżytych lat, doświadczeń?

6. Partner jest agresywny i znęca się nad tobą lub/i twoimi dziećmi

Wiem, że trudno ci przełamać to tabu i skruszyć taflę iluzji, którą budowałaś latami. Wiem, że myślisz, że inni nie zrozumieją. Zaufaj mi – nie ma innej drogi. Musisz myśleć o sobie i o za tych, za których jesteś odpowiedzialna. Twoja miłość go nie uleczy.

7. Staliście się sobie obcy

Nie wiesz jak i kiedy to się stało. Nie wiesz już prawie nic o osobie, przy której się budzisz i zasypiasz. Oddaliliście się od siebie zbyt mocno. Droga powrotna jest już zbyt odległa, zresztą żadne z was nie ma już ochoty jej pokonywać. Macie inne wartości, inne plany na przyszłość. Prowadzicie prawie oddzielne życia, łączy was jedynie wspólny dom, kredyt i znajomi…

Rozstanie, choć jawi się nam jako smutna ostateczność, może pozytywnie wpłynąć na całe nasze życie i cudownie je odmienić. Kiedy coś się kończy, zaczyna się coś nowego…