Płyta gazowa – szklana czy emaliowana?
Madams
Około 1-2 proc. osób na jad owadów reaguje w sposób tak gwałtowny, że zagraża to ich życiu. Doświadczenie wstrząsu anafilaktycznego jest ogromnym przeżyciem – człowiek traci poczucie bezpieczeństwa. Jeśli podejrzewasz, że masz uczulenie na jad owadów, lepiej sprawdź, czy nie znajdujesz się w grupie tych, którym banalne użądlenie osy może odebrać życie. Będziesz wiedział, co robić, by do tego nie doszło.
Osób uczulonych na jad owadów jest w Polsce od 5 do 10 proc. dorosłych i ok. 1-2 proc. dzieci. Anafilaksja, a więc reakcja zagrażająca życiu, dotyka 1-2 proc. populacji ogólnej uczulonej na jad owadów. Dlatego warto, aby każda osoba, u której występuje jakiekolwiek podejrzenie uczulenia na jad owadów, zrobiła badania w tym kierunku.
Jeśli alergia na jad owadów zostanie potwierdzona, trzeba taką sytuację potraktować poważnie, ponieważ oznacza ona nadmierną, z reguły gwałtownie przebiegającą reakcję, łącznie z reakcją anafilaktyczną bezpośrednio zagrażającą życiu.
Świadomość zagrożenia może być trudna, szczególnie po zdarzeniu, które wymagało interwencji medycznej.
U takich osób bardzo często pojawia się lęk przed przebywaniem na otwartych przestrzeniach, ale także przed przebywaniem w domu i przed tym, że owad może znienacka wlecieć przez okno. Ten lęk powoduje, że zmienia się ich sposób życia nie tylko na zewnątrz, ale też w mieszkaniu.
Psycholog zwraca uwagę, że może to wpływać na życie całej rodziny. Do tego dochodzi nieustanny strach o zdrowie i życie bliskiego, a kiedy sprawa dotyczy dziecka, to właściwie cała rodzina przeżywa najczęściej bardzo silne emocje, które często są powodem konfliktów.
Ekspertka zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt – lęk przed ukąszeniem może powodować pewną nadwrażliwość na określone dźwięki charakterystyczne dla owadów.
– Osoby uczulone doszukują się niebezpieczeństwa w domu, kiedy nagle pojawia się podobny dźwięk, którego powody mogą być prozaiczne, np. wynikać z awarii urządzenia elektrycznego. Takie osoby lęk natychmiast paraliżuje, dochodzi często u nich do palpitacji serca czy zesztywnienia. Często bywa też tak, że osoby uczulone swoje reakcje lękowe przenoszą na całą rodzinę. Obawiają się, że zagrożone jest nie tylko ich życie, ale życie całej rodziny – mówi.
Jeszcze trudniejsza jest sytuacja dzieci uczulonych na jad owadów.
– Zdarza się, że rówieśnicy, gdy dowiedzą się, o obawach kolegi, straszą go puszczając dźwięki bzyczenia np. z telefonu. To sprawia, że dziecko, nie tylko doświadcza lęku bardzo często, ale też czuje się odrzucone przez rówieśników. Po takich epizodach nadmiernego lęku u dzieci może dochodzić nawet do bezsenności – tłumaczy Korpolewska.
Kolejny aspekt to poczucie napiętnowania: jestem osobą, której coś zagraża, moje możliwości są ograniczone, muszę nieustająco na coś uważać, jestem inny.
Jedynym sposobem na uniknięcie wstrząsu u osób, które mają stwierdzone uczulenie na jad owadów, jest odczulanie. Niestety, w Polsce jest ono prowadzone wyłącznie w szpitalach. Fundacja Centrum Walki z Alergią zabiega o to, aby odczulanie zostało przeniesione do ambulatoriów, jak ma to miejsce w większości krajów europejskich. Ta zmiana spowodowałby , że więcej osób skorzystałoby z tej formy leczenia. Tymczasem pomimo lęku o własne życie cześć pacjentów nie decyduje się na odczulanie. Wpływ na to mogą mieć względy ekonomiczne oraz uciążliwość procedury – nie każdy jest w stanie przez pięć lat dojeżdżać do szpitala kilka razy miesiącu. Ale decyduje o tym także nasza psychika.
W grupie ryzyka są wszyscy alergicy. Dodatkowo, jak wyjaśniał Serwisowi Zdrowie alergolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Piotr Kuna, są dodatkowe przesłanki, które powinny zwrócić uwagę. To jeden lub więcej objawów, jakich pacjent doświadcza po kontakcie z substancją alergizującą (pokarm, jad owadzi, pyłki itp.):
Lekarz podkreśla, że jeśli ktoś doświadczył po kontakcie z alergenem choćby jednego lub kilku powyższych objawów, powinien udać się do lekarza. W sytuacji stwierdzenia wysokiego ryzyka wstrząsu anafilaktycznego pacjent nie powinien nigdzie ruszać się bez ampułki z adrenaliną i być przygotowanym na jej użycie.
Warto też pamiętać, że ryzyko wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego po kontakcie z alergenem jest wysokie, gdy objawy dotyczące skóry oraz błon śluzowych (wysypka, pokrzywka, spuchnięcie warg itp.) występują nagle i jednocześnie towarzyszą mu zaburzenia oddychania (np. duszność) i/lub omdlenie, spadek ciśnienia czy zaburzenia ze strony układu pokarmowego. Należy wówczas niezwłocznie wezwać karetkę, a jeśli pacjent posiada ampułkostrzykawkę lub pen z adrenaliną, należy mu podać ten lek w bok uda, ułożyć w bezpiecznej pozycji i monitorować funkcje życiowe do czasu przyjazdu zespołu karetki.
Literatura medyczna podaje też, że w wielu przypadkach jedynym objawem rozwijającej się anafilaksji po ukąszeniu owada jest pokrzywka. Ponadto szacuje się, że do reakcji anafilaktycznej dochodzi bardzo często wskutek narażenia na działanie alergenu w określonej sytuacji (po dużym wysiłku, spożyciu alkoholu, po przyjęciu niesteroidowych leków przeciwzapalnych).
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Ostatnie komentarze