Popularna ostatnio praktyka nieoceniającej uważności (mindfulness) może zmniejszać lęk przed śmiercią i lęk w ogóle – wynika z badań zespołu PrejudiceLab z Uniwersytetu SWPS oraz Uniwersytetu Londyńskiego.

Przygotowany przez ten zespół darmowy trening uważności uczy, jak pozwalać nieprzyjemnym myślom i emocjom przemijać – bez koncentrowania się na nich.

„Świadomość, że nasze życie przemija, może prowadzić do obezwładniającego lęku i konieczności jego wypierania” – zauważa Magdalena Mazurkiewicz z Uniwersytetu SWPS, doktorantka w PrejudiceLab. Psycholożka zachęca do wykształcenia postawy otwartości wobec nowych doświadczeń, współczucia i stworzenia głębokich więzi z innymi poprzez ćwiczenie uważności.

Zdaniem psychologów informacje o kolejnych zakażonych COVID-19 mogą sprawiać, że ludzie częściej myślą o śmierci i przemijaniu; reagują odruchowo na bezpośrednie zagrożenie życia. Ciało człowieka mobilizuje się do ucieczki lub walki o przetrwanie. Ludzie odczuwają ciągły strach, który starają się zredukować. Badania pokazują, że podwyższona świadomość własnej śmiertelności motywuje ludzi często do irracjonalnych i niebezpiecznych działań, których celem jest odsunięcie lęku przed śmiercią.

Zasadą mindfulness jest używanie swojej uwagi w sposób intencjonalny i nieoceniający. Oznacza „branie życia takim, jaki jest”, bez oceniania zdarzeń i doświadczeń oraz bez zbędnych refleksji potęgujących negatywne emocje. Intencjonalność polega na spoglądaniu „świeżym okiem” nawet na rzeczy znane i czynności wykonywane automatycznie. Docelowo mindfulness prowadzi do wykształcenia postawy nieoceniającej uważności.

Naukowcy z Uniwersytetu SWPS oraz Uniwersytetu Londyńskiego założyli, że postawa ta powinna pozwalać na doświadczanie refleksji o śmierci i związanych z nim uczuć bez przywiązywania się do nich lub uciekania od nich. Wyniki eksperymentów z udziałem 656 osób pokazują, że postawa nieoceniającej uważności zmniejsza lęk przed śmiercią i lęk w ogóle.

Badacze przygotowali trening uważności złożony z nagrań audio. Uczestnicy ćwiczeń byli instruowani, jak traktować pojawiające się myśli jako przemijające wytwory umysłu – tak, by na ich miejsce mogły pojawić się inne, nowe. Taki rodzaj praktyki uważności nazywany jest decentracją. Każda nagrana instrukcja uczy kierowania świadomej uwagi na oddech i zakotwiczania jej tam w trakcie obserwacji aktywności umysłu. Każda z sesji pokazuje, jak pozwalać nieprzyjemnym myślom i emocjom przemijać bez koncentrowania się na nich.

Połowę uczestników eksperymentu poproszono o udział w jednej dziesięciominutowej sesji praktyki decentracji. Druga część badanych rozmyślała na temat swoich przyszłych planów. Połowa każdej grupy miała za zadanie wyobrazić sobie moment własnej śmierci, a grupa kontrolna – wizytę u dentysty. Osoby, które brały udział w treningu, słabiej reagowały na zwiększoną świadomość własnej śmierci, niż osoby niebiorące udziału. Zwiększanie świadomości własnej śmiertelności powodowało negatywne emocje, takie jak: lęk, smutek czy wrogość. Jednak efekt ten był słabszy u osób poddanych krótkiemu treningowi uważności.

Badanie zostało przeprowadzone przez naukowców z międzynarodowego PrejudiceLab, interdyscyplinarnego zespołu badawczego związanego z Uniwersytetem SWPS w Poznaniu. W ramach grantu Maestro finansowanego przez NCN zespół PrejudiceLab pracuje nad ogólnodostępnym, 6-tygodniowym treningiem mindfulness w aplikacji mobilnej. Trening ten został przygotowany pod nadzorem kierowniczki PrejudiceLab oraz ternerki mindfulness Magdaleny Mazurkiewicz z Uniwersytetu SWPS.

PAP – Nauka w Polsce

kol/ zan/

Źródło: https://naukawpolsce.pap.pl/