Swoje objawienie miałaś już kilka lat temu. Zostałaś wtedy sama w domu, udając, że boli cię głowa. Tak naprawdę bolała cię cała dusza, nie tylko ciało. On wyszedł do pracy, dziecko było w przedszkolu. A ty siedziałaś na podłodze zawinięta w bawełniany kocyk. Piłaś zieloną herbatę i bardziej niż kiedykolwiek rozumiałaś: to nie jest twoje życie; a ty nie jesteś szczęśliwa. A jednak, od dekady powtarzasz te same schematy, kroczysz tymi samymi, utartymi ścieżkami. I nic się nie zmienia.

Przeczytałaś Czułą Przewodniczkę. Ba, niektóre fragmenty znasz na pamięć. Ale nie znalazłaś tam nic, czego byś nie wiedziała. Uderzyło cię, jak dużo wiesz. I wciąż mimo świadomości, do konkretnego działania pozostaje ten jeden krok, na który nie umiesz się zdobyć. Od czego zacząć zmieniać życie? Od wzięcia za nie odpowiedzialności… A odpowiedzialność to konkrety.

Po pierwsze: Koniec z oszukiwaniem samej siebie

Jeśli OSZUKUJESZ SAMĄ SIEBIE, zorganizuj sobie wieczór prawdy. Opowiedz sobie o tym wszystkim, co było fikcją, w którą już nie uwierzysz. Obiecaj, że nigdy już siebie nie okłamiesz. To prawda, choćby najtrudniejsza, a nie jej unikanie prowadzi do oczyszczenia i zmian. Może oszukujesz siebie mówiąc sobie, że wszystko masz pod kontrolą i zaklinasz rzeczywistość podczas gdy tak naprawdę świat wokół się sypie?… A może oszukujesz się, wmawiając sobie i innym, że twój związek jest idealny, gdy tej relacji daleko nawet do miana dobrej?… Stań oko w oko z prawdą, przyznaj się. Potrzebujesz tego. Powiedz głośno, jak wygląda twoje życie, bez instagramowego filtra. Zadzwoń do kogoś bliskiego, umów się na spotkanie i wyrzuć z siebie PRAWDĘ. Już za chwilę poczujesz ulgę.

Po drugie: Zacznij traktować siebie priorytetowo

Przestań odkładać rzeczy, które są dla ciebie ważne, na potem. Marzysz o tym, by skończyć nowy kurs albo zapisać się na studia? Postaraj się zrealizować to marzenie: zrób plan, porozmawiaj z innymi o tym jak organizować rzeczywistość wokół, byś mogła postawić swoje dążenia na pierwszym miejscu. Każdy dzień zaczynaj od uporządkowania swoich myśli. Czego potrzebujesz? Co sprawia, że nie czujesz się szczęśliwa? Jak to zmienić? Czego się boisz? Jak pokonać te lęki?

Po trzecie: Zrób listę rzeczy i osób, dla których nie widzisz w swoim życiu miejsca

Miałam kiedyś szefa, z którym każdy kontakt stawał się małą traumą. Drobne uszczypliwości, złośliwości, które umniejszały każdy mój sukces, komentarze, które sprawiały, że traciłam poczucie wartości, brak podstawowego szacunku… Każdy poranek okupiony był ogromnym stresem, każdy poniedziałek odbierał radość życia. Nikłam w oczach, traciłam pewność siebie.

Pamiętam, jak pewnego razu po jednym z kolejnych niedopuszczalnych zachowań mojego szefa, po prostu wstałam i wyszłam z biura, oświadczając, że więcej tam nie wrócę. Wypowiadając te słowa, pozbywając się tej relacji z mojego życia, dosłownie odzyskałam wolność emocjonalną. Życzę Ci, aby żegnanie toksycznych osób, rzeczy i sytuacji w twoim życiu owocowało tym samym uczuciem. Nie bój się po nie sięgać.

Po czwarte: Nie szukaj wymówek

Nie chcesz odejść od partnera, bo chcesz, żeby twoje dziecko wychowywało się w pełnej rodzinie? Boisz się zmienić pracę, bo Zastanów się, czy wykorzystałaś wszystkie możliwe środki zaradcze. Poszliście na terapię? Czy wiesz na pewno co jest lepsze dla twojego dziecka? Rozmawiałaś z szefem o swojej sytuacji w pracy? Jesteś świadoma tego, czego potrzebujesz, żeby się realizować? Nie bądz bierna. Staraj się opanować lęk przed zmianami i nie odkładać decyzji na pózniej. Jeśli trzeba, rób listę plusów i minusów. Działaj.

Trzymam za ciebie kciuki. Poradzisz sobie, tylko naucz się wyciągać rękę po pomoc.