Trauma z dzieciństwa wiąże się z różnego rodzaju emocjonalnymi skutkami ubocznymi. Wiele z nich nie znika, nawet gdy stajesz się dorosła. Być może przyjęłaś negatywne strategie i mechanizmy radzenia sobie ze swoimi trudnymi przeżyciami i nie potrafisz z nich zrezygnować.

Jednym z tych mechanizmów jest złość, szczególnie ta niepohamowana i potężna, którą stosujesz jako typową reakcję na większość trudności jakie napotykasz w dorosłym życiu. Ale dlaczego tak się dzieje? Oto kilka powodów, dla których traumatyczne dzieciństwo zamienia się w gniew dorosłych.

  1. Wierzysz w to, że złość zadziała
    Kiedy masz traumatyczne dzieciństwo, twoje wyobrażenie o tym, jak powinnaś wchodzić w interakcje z innymi, ulega wypaczeniu. Dzieci uczą się wielu istotnych umiejętności od bliskich i ważnych dla nich osób. Jeśli ci, którzy cię wychowali, również cię skrzywdzili, prawdopodobnie twoje zachowanie odzwierciedla ich zachowania. Niebezpieczeństwo polega na tym, że widziałaś agresywnych i wściekłych dorosłych, którzy wyładowywali na tobie swoje emocje, a nie dorosłych, którzy w mądry sposób rozwiązują swoje problemy. Nauczyłaś się, że złość wyładowana na innych, szczególnie na tych, którzy nie mogą się przed nią obronić, pomaga przynieść ulgę.
  2. Czujesz się winna
    Wiele osób, które borykają się z traumą w dzieciństwie, zaczyna internalizować słowa i czyny tych, którzy ich krzywdzili. Zdarzyło ci się obwiniać siebie za to, co ci się przydarzyło? Nie denerwuj się, według psychologów jest to jedno z najczęstszych zmagań, z którymi borykają się dorośli z twoimi doświadczeniami. Podstawową sprawą jest pozbycie się poczucia winy. Nie miałaś wpływu na to, co się wydarzyło. To dorośli byli za ciebie odpowiedzialni.
  3. Myślisz o sobie jako o ofierze
    Jako dorosła osoba masz świadomość tego, co ci się przytrafiło. Wiesz, że byłaś ofiarą i teraz nieświadomie kierujesz swoją złość j skierowana przeciwko: ludziom, którzy cię skrzywdzili, ludziom, którzy nie walczą o siebie i swoje szczęście, sobie samej (bo nie poradziłaś sobie w wielu sytuacjach tak, jak chciałaś), innym ofiarom za to, że mają się lepiej lub gorzej niż ty, albo za to, że szybciej lub wolniej niż ty wracają do zdrowia psychicznego. Prawda jest taka, że czas biegnie, a życie toczy się dalej. Pora wyjść z roli ofiary i zająć się tym, co teraz.
  4. Nie umiesz pozytywnie zarządzać stresem Jako dziecko powinnaś mieć zdrowe środowisko, w którym nauczyłabyś się regulować swoje emocje i radzić sobie ze stresem w zdrowym sposób. Ale trauma z dzieciństwa może oznaczać, że nigdy nie nabyłaś tych umiejętności. Tymczasem zarządzanie stresem jest często kluczowe w radzeniu sobie z gniewem oraz życiowymi problemami. Twoim zadaniem jest nabyć te zaniedbane umiejętności.

Potrzeba ci mądrze pokierowanej terapii, która wskaże ci konkretne kroki do przepracowania. Trzymam za ciebie kciuki i życzę ci wiele cierpliwości wobec siebie samej.