Po zaledwie dwóch godzinach lotu z Warszawy znajdziemy się w ponad 5,5-milionowym Sankt Petersburgu, zwanym także stolicą kulturalną Rosji. Założony przez cara Piotra Wielkiego w 1703 roku Sankt Petersburg, przez ponad dwieście lat był stolicą Imperium Rosyjskiego, aż do  1918 roku i czasów rewolucji rosyjskiej. Wielkie miasto carów, z którego pochodzi również Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin słynie z „Białych Nocy”, czyli ponad osiemdziesięciu wieczorów, trwających od maja do końca lipca, kiedy to wyłania się z długich zimowych ciemności i świętuje powrót do prawie całodobowego dnia. 

Sankt Petersburg – wielkie miasto carów

Metropolia ta nazywana jest także światową stolicą sztuki, ponieważ szczyci się słynnymi muzeami, teatrami, galeriami, zabytkami architektury, instytucjami kulturalnymi i edukacyjnymi.  Nie sposób zliczyć wszystkich atrakcji oraz wartych odwiedzenia miejsc, jak np. Muzeum Ermitażu i Pałac Zimowy, Pałac Jekateryński z repliką Bursztynowej Komnaty, Park i Ogrody Peterhof, Sobór Zmartwychwstania Pańskiego, Cerkiew na Krwi, Sobór świętego Izaaka, Teatr Maryjski, Rosyjska Biblioteka Narodowa, Muzeum Fabergé, Newski Prospekt, Sobór św. Mikołaja, Monaster Smolny, czy Petersburska Opera Kameralna, zaś  słynny St Petersburg Ballet Theatre jest jednym z wiodących rosyjskich zespołów baletu klasycznego. Założony w 1994 roku przez Konstantina Tachkina, mieści się w kompleksie na prospekcie Liteyniy, położonym w samym sercu Sankt Petersburga w budynku, który w carskiej Rosji służył jako Izba Oficerska.

Natomiast Ogród Polski znajduje się za katedrą Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, przy Derzhavinsky Lane, były to posiadłości Gawriiła Romanowicza Dierżawina – rosyjskiego poety epoki klasycyzmu. Ogród został pięknie odrestaurowany w 2010 roku. Dziś jest to jeden z najlepiej utrzymanych 2,3-hektarowy kompleks ogrodowo-parkowy w Petersburgu, tuż przy nabrzeżu rzeki Fontanka. Miasto jest pełne doskonałej architektury, parków, resturacji i hoteli. Nawet stacje metra przypominają komnaty pałaców.

Ermitaż współczesności, czyli rosyjska “Era Sztuki” 

Erarta to największe prywatne muzeum sztuki współczesnej w Rosji. Nazwa muzeum wywodzi się z połączenia dwóch słów: „Era” i „Arta”, których kombinację można przetłumaczyć z rosyjskiego jako „era sztuki”. Pierwszą rzeczą, którą widzą wszyscy goście podczas wizyty, są dwie rzeźby usytuowane przed wejściem do gmachu Ery i Arty, które zostały specjalnie stworzone przez petersburskiego artystę Dmitrija Żukowa. Budynek jest przykładem późnego stalinowskiego klasycyzmu, pierwotnie wzniesiony w 1951 roku dla lokalnej siedziby partii komunistycznej, a później zajmowany przez Instytut Badań Kauczuku Syntetycznego ZSRR. Po generalnym trzyletnim remoncie został przekształcony w przestrzeń odpowiednią dla muzeum sztuki współczesnej. Erarta ostatecznie otworzyła swoje podwoje dla zwiedzających w 2010 roku.

Photo by Oleg Illarionov on Unsplash

Erarta to także największa w Rosji instytucja zajmująca się wyłącznie sztuką współczesną, zarówno pod względem powierzchni (12 000 m kw. na 5 piętrach), jak i kolekcji (tylko w stałej wystawie jest 2800 dzieł ponad 300 artystów z całego kraju). Jest też jednym z najbardziej tętniących życiem (40 inscenizacyjnych wystaw czasowych każdego roku) i najpopularniejszym muzeum, które odwiedzają prawie pół miliona zwiedzających rocznie, a także ponad 400 000 obserwujących w mediach społecznościowych, co czyni je największą społecznością online w Rosji. 

Jednym z głównych celów organizacji jest udowadnianie, że w różnych regionach Rosji istnieją autentyczni, błyskotliwi i utalentowani artyści, których prace zasługują na uznanie i popularyzację. W ramach flagowej serii wystaw zatytułowanej „Rosja w Erarcie” kuratorzy nieustannie podróżują po różnych regionach i wybierają pracę najbardziej utalentowanych artystów. Muzeum prezentuje prace artystów z ponad 30 regionów Rosji, co znacznie odróżnia je od innych rosyjskich instytucji artystycznych, które w dużej mierze współpracują tylko z artystami z Moskwy i Petersburga. Efektem projektu jest nawiązanie współpracy kulturalnej i powiązań sztuki współczesnej między różnymi regionami, a także inwestowanie i wspieranie sztuki rosyjskiej w całym kraju. 

Sankt Petersburg: kreatywność i unikatowe projekty 

Muzeum Erarta nie tylko biernie zachęca do kreatywności, ale  też ćwiczy i rozwija ją czynnie. Wiele wyjątkowych projektów stało się jej swoistymi „wizytówkami”, przybliżającymi  odwiedzających do sztuki współczesnej. Erarta stała się już jednym z najlepiej ocenianych zabytków i atrakcji turystycznych zarówno w samym Petersburgu, jak i w całej Rosji. Muzeum należy do Mariny Varvariny, wdowy po Dmitriju Varvarinie, który był założycielem i współwłaścicielem holdingu Orimi, zajmującego się drewnem, budownictwem, importem mięsa, herbatą, kawą, paliwami i transportem. Według ekspertów na jego stworzenie wydano około 30 milionów dolarów. To jedno z kilku prywatnych muzeów w Rosji założonych przez zamożne osobistości biznesowe, jak np. “Novy Museum” w Sankt Petersburgu, Asłana Czechojewa czy Instytut Rosyjskiej Sztuki Realistycznej (IRRI) Aleksieja Ananyeva w centrum Moskwy. 

Na portalu turystycznym TripAdvisor obiekt należy do 10 najlepszych w Rosji. Wielokrotnie wymieniany był na liście najciekawszych zabytków opublikowanych w przewodniku Lonely Planet, a magazyn National Geographic uznał go za jeden z „5 klejnotów kultury”, które warto odwiedzić. Stał się także pierwszym muzeum sztuki współczesnej, które pojawiło się w Google Art Project. 

„Nie ma niczego, czego nie można odnaleźć w Petersburgu”

Pisał Fiodor Dostojewski, który jest chyba najbardziej znanym synonimem Petersburga. W XIX wieku miasto zyskało niemal mityczny status dzięki twórczości wielu pisarzy,  którzy tam mieszkali. Nikołaj Gogol, inny sławny rosyjski (pochodzenia ukraińskiego) pisarz, przyjechał do Petersburga, aby pracować jako urzędnik państwowy i rozwinął w nim swoją szczególną niechęć – połączoną z chorobliwą fascynacją – do miasta. Na temat głównej ulicy Petersburga pisał: „Och, nie ufaj temu Newskiemu Prospektowi! Zawsze mocniej owijam się płaszczem, kiedy po nim idę i absolutnie staram się nie patrzeć na przedmioty, które mnie spotykają.” Przyjaciel Gogola, Aleksander Puszkin, również był mieszkańcem Petersburga, dla przykładu napisał poemat „Jeździec miedziany” o jednej z niszczycielskich powodzi w mieście. To jeden z ostatnich utworów Puszkina, uznawany za najlepsze dzieło tego autora. Tytuł poematu nawiązuje do petersburskiego pomnika Piotra Wielkiego, jednak w istocie poemat poświęcony jest rozważaniom poety na temat roli Piotra I w dziejach Rosji i jego wpływu na stan narodu rosyjskiego, a także nad charakterem Petersburga. Utwór w znacznym stopniu zainspirowany został chęcią podjęcia polemiki z negatywną i ironiczną wizją Piotra i Petersburga przedstawioną przez Adama Mickiewicza w tzw. Ustępie w III części Dziadów. 

Sankt Petersburg stolicą kulturalną Rosji 

Nowoczesny Petersburg, który odzyskał swoją pierwotną nazwę w 1991 roku, po upadku Związku Radzieckiego oraz niejednoznaczna teraźniejszość miasta są częścią jego atrakcji dla milionów turystów, którzy odwiedzają je każdego roku. Wraz z upadkiem Związku Radzieckiego, sztuka rosyjska stała się niezmiernie modna na Zachodzie i popularyzowana dzięki kilku prywatnym kolekcjonerom. Nadal zyskuje ona na znaczeniu, a światowe sukcesy i popularność takich artystów, jak m. in.: Ilya Kabakov i jego żona Emilia, Erik Bulatov, Vitaly Komar, Timofey Radya, Oleg Vassiliev, Timur Novikov, Georgy Guryanov, Aslan Gaisumov, Alexander Melamid, Evgeny Chubarov czy Ernst Neizvestny potęgują zainteresowanie twórczością i rozwojem twórców z różnych regionów Federacji. Topowe galerie sztuki z sukcesem sprzedają współczesną sztukę rosyjską w Londynie, Nowym Jorku, Berlinie, Zurychu i Hongkongu. Mało znane w naszym kraju, a  słynne w Rosji, położone na malowniczej wyspie Vasilyevsky, muzeum sztuki współczesnej Erarta jest jednym z najważniejszych miejsc propagujących sztukę rosyjską, a w ostatnich latach stało się obowiązkową atrakcją dla każdego, kto interesuje się sztuką współczesną. 

Nazwany przez byłego imperatora Wszechrosji Piotra I Aleksiejewicza Wielkiego,  na cześć swojego patrona, apostoła św. Piotra, zbudowany z ambicji i potrzeby, jako “okno na Europę” oraz z chęci dorównania miastom portowym, jak np. Amsterdam, Sankt Petersburg w przedpandemicznym roku dowiedziło prawie 11 milionów zagranicznych turystów. 

Autor: © Adam Białas, ekspert rynku, dziennikarz, globtroter i CEO w Agencji “Bialas Consulting & Solutions”
Źródło: Newseria