Obecnie świat zużywa klika razy więcej ubrań niż jeszcze 30 lat temu. Rozwój fast fashion, czyli produkcji i dystrybucji bardzo taniej odzieży, spowodował, że rozpędzona do granic możliwości konsumpcja zostawiła trwały ślad węglowy. Statystyki są zatrważające, dlatego teraz liczy się każdy mały gest troski o środowisko naturalne.

Czy w koncepcji zero waste jest miejsce na zabawę modą?

Obecnie świat zużywa klika razy więcej ubrań niż jeszcze 30 lat temu. Rozwój fast fashion, czyli produkcji i dystrybucji bardzo taniej odzieży, spowodował, że rozpędzona do granic możliwości konsumpcja zostawiła trwały ślad węglowy. Statystyki są zatrważające, dlatego teraz liczy się każdy mały gest troski o środowisko naturalne.

Czy wiesz, że produkcja odzieży jest jednym z największych źródeł zanieczyszczenia środowiska?

Sieciówki, oferujące tanią odzież słabej jakości, rozpędziły konsumpcjonizm. Jeszcze do niedawna, podczas codziennych zakupów, nikt nie analizował tego, jaki ślad węglowy generuje masowa produkcja tekstyliów w krajach trzeciego świata. Dziś skutki – w postaci gwałtownych zmian klimatycznych – widzimy wszyscy. Oczy branży fashion otworzyły się szeroko i zarówno projektanci, producenci, jak i dystrybutorzy, zaczęli szukać rozwiązań, które będą bardziej eko.

Problem z recyklingiem odzieży wynika z tego, że większość odzieży produkowanej na świecie na masową skalę jest wykonana z materiałów syntetycznych – zauważa Kamil Maślanka z firmy REKOL. – Podczas prania takiej odzieży, uwalniają się do kanalizacji, a później do naturalnych zbiorników wodnych, mikrocząsteczki plastiku, które sieją spustoszenie w środowisku naturalnym. Włókna naturalne, takie jak jedwab, len czy bawełna, są pod tym kątem znacznie lepsze, dlatego naszych klientów zachęcamy do zakupów lepszej jakości tekstyliów, które z czasem, przy pomocy naszych barwników, mogą dowolnie i bez obaw modyfikować.

Fot. Materiały prasowe

Zatrważające statystyki

Liczby nie kłamią. Okazuje się, że połowa kupowanych ubrań trafia na wysypisko, a aż 40 procent z nich nigdy zostało założonych. Branża fashion to druga branża pod kątem globalnego zużycia wody – do produkcji jednej koszulki z bawełny zużywane jest średnio 2 700 litrów wody. Jest przy tym odpowiedzialna za wykorzystanie 24 procent globalnego zużycia środków owadobójczych i 11 procent pestycydów, a także 10 procent globalnej emisji gazów cieplarnianych[1]. W trosce o poprawę tego stanu rzeczy, coraz więcej konsumentów stara się żyć w zgodzie z ideą zero waste. Także jeśli chodzi o modę.

Zero waste w branży fashion – czy to możliwe?

Trend zero waste w branży fashion zakłada, by nie wyrzucać nienoszonych ubrań, ale świadomie i kreatywnie przerabiać je, naprawiać lub nadawać im zupełnie nowe życie. Z roku na rok rośnie zainteresowanie wymianą ubrań – zarówno w skali mikro, podczas spontanicznych spotkań z przyjaciółmi, jak i w skali makro, poprzez platformy internetowe, łączące ludzi z całego świata.

Niezwykle cieszy mnie fakt, że rośnie zainteresowanie reaktywacją punktów napraw odzieży, butów czy torebek – podsumowuje przedstawiciel firmy REKOL. – Młodzi ludzie chętnie wspierają tego typu inicjatywy, a także sami rozwijają umiejętności krawieckie czy kaletnicze. Analizując wyniki sprzedaży widzimy wzrost zainteresowania produktami służącymi do przerabiania i odświeżania ubrań, a w mediach społecznościowych z przyjemnością obserwujemy efekty używania naszych barwników.

Producenci odzieży zaczęli dostrzegać możliwości powtórnego wykorzystania odpadów. W swoich produktach coraz częściej wykorzystują ścinki powstałe przy wykroju tkanin lub przerabiają niewykorzystane materiały na nowe włókna.

Fot. Materiały prasowe

Aktualne tREndy – Refuse, Reduce, Reuse, Recycle, Repair

Czym powinien się kierować świadomy konsument? Po pierwsze – refuse, czyli odmów. Nie kupuj czegoś, czego nie potrzebujesz. Zastanów się nad tym, co już masz w swojej szafie i nie kupuj kolejnej podobnej sukienki lub spodni. Nie ulegaj kompulsywnej obsesji posiadania czegoś nowego.

Po drugie – reduce, czyli zredukuj. Coraz popularniejszym trendem są tzw. szafy kapsułowe, we wnętrzach których znajduje się dosłownie kilka dobrej jakości rzeczy, ale poprzez ich wzajemnie dopasowanie do pozostałych części garderoby, możemy je nosić w przeróżnych konfiguracjach.

Po trzecie – reuse, czyli używaj ponownie. Za pomocą barwników do odzieży możesz uratować od zapomnienia niejedną modową perełkę. Ogranicza nas tylko własna wyobraźnia.

Po czwarte – recycle, czyli przetwarzaj. Wiele rzeczy, których używasz, nadaje się do ponownego przetworzenia. Naturalne barwniki do tkanin to dobry sposób, aby dać nowe życie starym materiałom i stworzyć z nich zupełnie nowe dzieło codziennej sztuki użytkowej.

Po piąte – repair, czyli naprawiaj. Nie wyrzucaj czegoś tylko dlatego, że zepsuł się zamek, odpadł guzik lub zrobiła się dziura. W trosce o naszą planetę i swój portfel, warto podjąć odrobinę wysiłku i naprawić zepsutą rzecz, zamiast kupować nową rzecz.

Bardzo ważne jest także, by podczas zakupów zwracać uwagę na skład i pochodzenie danego materiału Zamiast kupować tanią, słabej jakości koszulkę, lepiej kupić dobrej jakości bawełniany, organiczny T-shirt i nadać mu indywidualny charakter za pomocą ekologicznych barwników i naturalnych dodatków. Jako konsumenci mamy wpływ na to, czego dostarcza nam rynek. Edukujmy przedstawicieli branży modowej, by zaczęli myśleć bardziej odpowiedzialnie za to, co produkją, ponieważ troska o środowisko jest naszym wspólnym interesem.


[1] https://paulinagorska.com/co-polacy-wiedza-o-modzie-zrownowazonej