Jest rok 2010, Chrissie Probert Jones kończy karierę dziennikarki i konsultantki. Właśnie wtedy, zamiast popijać herbatkę w bamboszach i doglądać ogródka, wpada na genialny pomysł. Zaczyna od projektu własnej kołdry, po której można malować, potem wyprać i zacząć od nowa. Tak powstaje wielokrotnie nagradzana poszewka na kołdrę, która stała się inspiracją dla całej gamy zabawnych, praktycznych prezentów tekstylnych, które można wielokrotnie kolorować i personalizować. Dziś Eat Sleep Doodle to marka nie tylko poszewek, ale też m.in. obrusów, toreb, plecaków czy piórników. Za co kochają ją dzieci i rodzice? Przeanalizujmy.

Obrus jak malowany

Twórczynią oryginalnych tekstyliów jest kobieta i ten kobiecy pierwiastek widoczny jest zwłaszcza w idei obrusu o doniosłej nazwie „Bohaterki historii”. To hołd złożony paniom, które zapisały się na kartach historii, o których czasem, niestety zapominamy. By uczcić Międzynarodowy Dzień Kobiet i ruch sufrażystek, powstała tkanina o lawendowym tle przedstawiająca błyskotliwe, wpływowe i potężne kobiety w dziejach świata. Bez fałszywej skromności, na obrusie zostały przypomniane bohaterki, takie jak Kleopatra, Joanna d’Arc czy Maria Skłodowska-Curie, które stały się pionierkami i triumfatorkami. To inspiracja dla dziewczynek, młodych kobiet, dodająca skrzydeł i pewności siebie w codziennych działaniach. Kolorowanka, która jest rozrywką, a jednak przemyca istotne wątki społeczne i kulturowe. Nie ma chyba lepszej zachęty do sięgnięcia po szerszy kontekst historyczny niż taka przyjemna aktywność. Z podobnym edukacyjnym przesłaniem powstały inne bawełniane obrusy, po których można malować flamastrami, a potem wielokrotnie spierać i znów malować. Nauka o zwierzętach i roślinach żyjących w ekosystemie wód stojących, ale także znajomość mapy świata i flag poszczególnych państw członkowskich ONZ – na taką intelektualną rozrywkę można liczyć w przypadku bawełnianych kolorowanek od Eat Sleep Doodle.

Kolorowe sny

Poszewka na kołdrę do malowania była pierwsza. Wielu rodziców uzna pomysł rysowania po pościeli za kontrowersyjny. Lecz spora część opiekunów, a na pewno większość dzieci postrzega to rozwiązanie jako genialne w swej prostocie. Nadrukowane linie rodem z zeszytu szkolnego lub pamiętnika zapraszają do spisania swoich przemyśleń, lub narysowania dowolnego wzoru, nawet z nudów. Dowolna impreza pidżamowa skoncentruje się wokół takiego gadżetu, jak również docenią to rodzice, którzy usilnie próbują dopasować tekstylia do wystroju wnętrz. Tutaj wzory zmieniamy wielokrotnie, więc nie ma mowy o nudzie. Dzieci uwielbiają bazgrać po różnych powierzchniach, więc czemu nie „zalegalizować” tego procederu, pozwalając na uwolnienie kreatywności we własnym łóżku. Sny z taką spersonalizowaną pościelą na pewno będą należały do kolorowych. W parze z poszewką na kołdrę idą poszewki na poduszki w fantazyjnych wzorach. Pojazdy, motyle, kosmos, baśnie i legendy — to tylko kilka z propozycji dla pobudzonych twórczo maluchów.

Fot. Materiały prasowe

Torebka od projektanta

Idąc tropem kreatywności dziecięcej, dostrzegamy, że oprócz nieustającej potrzeby ekspresji artystycznej i powstawania rzeczy pięknych, warto również stworzyć coś praktycznego. I tak sięgamy po torbę na zakupy, książki czy zabawki. Równocześnie nie chcemy, by była taka, jak wszystkie, lecz wyróżniała się kolorem i koniecznie pasowała do stroju lub nastroju. Takie w stu procentach bawełniane akcesorium proponuje Eat Sleep Doodle. Można ją dowolnie ozdabiać i tym samym personalizować według własnego gustu. To szansa na stworzenie autorskiego projektu pod względem użytych barw. Brytyjska marka nie byłaby sobą, gdyby nie włączyła aspektu nauki przez zabawę do tej opcji. I tak powstała seria toreb przedstawiająca życie w stawie, mapę świata lub dzikie motyle. Akcenty przyrodnicze na ekologicznej torbie? Bardzo proszę.

Fot. Materiały prasowe

Oryginalne szkolne akcesoria

Jak szkoła, to obowiązkowo plecak i piórnik. Koniecznie praktyczne, pojemne i najczęściej dostępnych w skończonej liczbie wzorów i kolorów. Nie dziwi potem stado jednorożców, zastęp żołnierzy lub drużyna sympatycznych piesków z bajki, widoczne na klapach uczniowskich tornistrów. Wariacją na temat plecaka i piórnika są bawełniane wyroby od Eat Sleep Doodle. Na wycieczkę, do przedszkola, a nawet na nocowanie u koleżanki – zawsze warto wziąć ze sobą plecak-worek i saszetkę, które przy okazji można razem pomalować. Frajda ze wspólnego tworzenia jest wielka, a radość z posiadania oryginalnych przedmiotów jeszcze większa. Najlepsze jest jednak to, że to nie jednorazowa akcja, bo jeden cykl prania sprawia, że pomalowany plecak i piórnik są jak nowe, zwarte i gotowe do następnej artystycznej podróży.

Fot. Materiały prasowe

Hasłem marki Eat Sleep Doodle jest Koloruj i ucz się. Niech tak też się stanie.