„Ubongo” – gra sygnowana nazwiskiem genialnego informatyka, Grzegorza Rejchtmana – to jedna z popularniejszych gier świata. Swój spektakularny sukces zawdzięcza prostym zasadom i niepowtarzalności rozgrywek. W Polsce gra również ma rzesze fanów, dlatego wydawnictwo Egmont regularnie poszerza ofertę „Ubongo” o kolejne wersje, które choć na pozór są do siebie podobne, to dostarczają zupełnie nowej rozrywki graczom w różnym wieku. 13 października br. miała premierę kolejna gra z cyklu– „Ubongo Lines”. Zdaniem wielu, poziomem skomplikowania zadań przewyższa nawet „Ubongo 3D”, co plasuje ją na szczycie piramidy trudności w rodzinie gier „Ubongo”.

„Ubongo” to gra rodzinno-imprezowa polegająca na układaniu kolorowych kafelków tak, by zapełnić pola widoczne na planszetce. W zabawie istotny jest czas, jednak nawet wolniejsi gracze mają szansę na ukończenie zadania. Gra ma niewiele zasad, a wszystkie są proste i zrozumiałe, co czyni ją idealną propozycją nie tylko dla doświadczonych, ale też dla początkujących graczy. Wygrywanie i zdobywanie punktów w „Ubongo” jest czymś pobocznym, bo liczy się przede wszystkim dobra zabawa, jaką jest układanie wzoru. Seria gier „Ubongo” jest chyba jedną z najpopularniejszych w Polsce, jeśli nie na świecie. Nie mam prawie znajomych, u których na półce nie stałaby któraś z wersji „Ubongo” – czy to podstawowa, czy 3D czy Junior.

Wcale mnie to nie dziwi – to gra o prostych zasadach, wciągająca i idealna zarówno na wieczory ze znajomymi jak i na rodzinne granie. „Ubongo” to gra, którą się po prostu ma, bo zawsze jest dobry moment, żeby zagrać. – tak o fenomenie „Ubongo” pisze Katarzyna Czajka-Kominiarczuk z bloga zpopk.pl, znana jako Zwierz Popkulturalny. Jednocześnie – olbrzymim plusem „Ubongo” jest rosnąca oferta gier z serii, gdzie co chwilę pojawia się coś nowego. Dzięki czemu można albo zacząć swoją kolekcję, albo zdobyć nowy wariant znanej gry, jeśli ten, który mamy w domu, wydaje się nam już zbyt znajomy. „Ubongo Lines” to najnowsze dziecko w tej rodzinie. Pozornie zasady nie zmieniają się bardzo – wciąż musimy ułożyć wzór z elementów. W istocie jednak – rozgrywka jest moim zdaniem jeszcze bardziej wciągająca. – dodaje.

„Ubongo Lines” wprowadza zupełnie nowe zasady, wyróżniające tę grę od pozostałych z rodziny „Ubongo”. Po pierwsze, gracze mają tu do dyspozycji klocki wyłącznie jednego koloru. Wszystkie mają kształty dłuższych i krótszych trójwymiarowych prostokątów – linii prostych. Po drugie, wszyscy gracze korzystają z tej samej planszetki podczas rundy i tym razem swoją konstrukcję budują poza planszetką.

Fot. Materiały prasowe

W „Ubongo Lines” każdy gracz dostaje zestaw 8 różnych klocków w swoim kolorze. Na początku każdej rundy gracze odkrywają nową kartę, po czym muszą ułożyć z odpowiednich klocków figurę wskazaną przez kartę w taki sposób, by zapełnione zostały dokładnie dwie warstwy. Gracz, który ułoży ją jako pierwszy, woła „Ubongo!”, po czym obraca klepsydrę i reszta graczy ma minutę na ułożenie swoich klocków. Za ułożone figury gracze otrzymują klejnoty. Wygrywa gracz, który po 9 rundach zbierze najcenniejsze klejnoty. Gra posiada cztery poziomy trudności, które umożliwiają dostosowanie jej do wieku i doświadczenia graczy.

Mówiąc o grach, takich jak „Ubongo”, w których do rozgrywki potrzebnych jest kilku graczy, nie do przecenienia jest fakt rodzinnie spędzonego czasu. Dziś, kiedy nawał obowiązków (zarówno dorosłych, jak i dzieci i młodzieży) mocno ogranicza nam możliwość wspólnego spędzania czasu, gra, która przyciągnie i skupi w jednym czasie całą rodzinę, to skarb. Należy jednak pamiętać, aby wykorzystać ten czas na 100%. W tym celu odłóżmy telefony i piloty do telewizora. Skupmy się na rozgrywce i na sobie nawzajem. Jeśli damy dziecku pełną uwagę, to z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Dodatkowo, pełna rozgrywka, zrealizowana bez rozpraszaczy, pozwala na ćwiczenie koncentracji u dziecka, stopniowo wydłużając czas skupienia. – tak zalety grania w planszówki wylicza Ewa Sękowska-Molga – psycholog dzieci i młodzieży, mama trzech synów, autorka profilu @mama_psycholog_dzieciecy – „Ubongo”, jak wszystkie gry planszowe, to świetny sposób na „odłączenie”. W dzisiejszych czasach jesteśmy online niemal 24 godziny na dobę. Brak technologii niezbędnej do realizowania rozgrywki, powoduje, że planszówki powinny być jednymi z najbardziej pożądanych rozrywek w każdym domu. Są prostym, zabawnym i interesującym sposobem na spędzenie z dziećmi czasu wolnego od ekranu telewizyjnego i komputera. Dla wielu z nas może być zaskakujące, że tego typu gry z powodzeniem mogą zastąpić tablet czy konsolę. Dodatkowym atutem „Ubongo” jest jego lekka, rozrywkowa formuła i krótki czas rozgrywki, z których każda jest niepowtarzalna.

Gra „Ubongo Lines” przeznaczone jest dla 1-4 graczy powyżej 8 roku życia. Rozgrywka trwa ok 15 minut, a cena gry to 149,99 złotych. Elementy gry to 162 karty (z 324 różnymi zadaniami), 32 klocki, klepsydra, woreczek i 58 klejnotów oraz tor rund. Grę można kupić w księgarni www.egmont.pl oraz w internetowych i stacjonarnych punktach sprzedaży gier na terenie całego kraju.

“Ubongo Lines”

Autor: Grzegorz Rejchtman
Ilustracje: Cezary Szulc
EAN: 5903707560165
Format: 300x300x70
Cena: 149,99 zł
Grupa docelowa: +8 lat
Liczba graczy: 1-4 osób
Czas rozgrywki: 15 minut