Lada, lody i ekipa nakładająca gałki do popularnych rożków czy pucharków. W ten sposób wyobrażamy sobie klasyczną lodziarnię. Ale czy każde miejsce, w którym sprzedaje się lody, wygląda tak samo?

Najciekawsze lodziarnie na świecie, które przyciągają tłumy to te, które łączą historię i zwyczaje narodowe z nowoczesnymi metodami podawania lodów i ekscentrycznymi połączeniami smaków.

Świeżość przede wszystkim

Capogiro Gelato w Filadelfii to lodziarnia, która codziennie produkuje lody ze świeżego mleka krów Amiszów. Jako wspólnota żyjąca w odosobnieniu i niekorzystająca z techniki, Amisze postrzegani są jako dostawcy produktów o najwyższej jakości. Smak lodów? Podobno niepowtarzalny. Nie trzeba jednak wyjeżdżać tak daleko, by sprawdzić, jak smakuje świeżo przygotowany produkt. W Perche No! we Florencji podstawowe przykazanie brzmi: “Nie serwujemy nigdy lodów z poprzedniego dnia”.

Wielkość ma znaczenie

Tokio to miasto dwóch konkurujących o popularność lodziarni. Daily Chico serwuje lody porażające wysokością: 20-centymetrowy deser w rożku ważący 700 gram to przysmak tylko dla odważnych. Ice Cream City stawia natomiast na wielką ilość. W ofercie znajdziemy 300 smaków lodów, wśród nich smak kurczaka czy soli morskiej.

Coś dla maluchów, ale nie tylko

Nie trzeba być amerykańskim dzieckiem, by pamiętać Ulicę Sezamkową. To właśnie w Europie powstała lodziarnia, gdzie zamiast gałek klienci otrzymują lody uformowane w postaci znane z tego telewizyjnego programu. Evescream Ad Friends w Barcelonie ma nie tylko małych klientów. – Lody to produkt, który od zawsze łączy pokolenia. W upalny dzień zimnymi przekąskami zachwycą się dzieci, jak również dorośli – podkreśla Piotr Gąsiorowski, Dyrektor Marketingu PPL Koral, właściciela marki Bracia Koral – Lody Jak Dawniej. – Dbamy o to, żeby dzięki swoim produktom wpasować się w gusta nawet najbardziej wymagających klientów. Jakiś czas temu wykonaliśmy absolutnie pionierski w branży projekt, jakim było wprowadzenie na rynek lodów 3D – dodaje.

Powrót do tradycji

Niektóre lodziarnie szokują jeszcze przed samym wejściem. Lody jedzone w jednym z najpiękniejszych na świecie zabytków architektury wiktoriańskiej? To możliwe dzięki Devon House na Jamajce, gdzie zatrzymanie czasu odbywa się podwójnie. Nie tylko dzięki wejściu do historycznej budowli, ale i specjalności lodziarni: lodom o smaku tradycyjnego wyrobu regionu – piwa Devon Stout. Przeniesienie się wprost do XIX wieku gwarantowane.