Płyta gazowa – szklana czy emaliowana?
Madams
Moda na taniec trwa w najlepsze. Wszystko zaczęło się od programów telewizyjnych w stylu „You Can Dance” i „Taniec z gwiazdami”, dzięki którym mnóstwo osób odkryło w sobie poczucie rytmu i potrzebę ruchu. Potem dołączyła do tego moda na zumbę oraz inne odmiany łączące taniec i fitness.
Polacy, a przede wszystkim Polki, coraz częściej odkrywają radość płynącą z tańca. Niektóre osoby wolą odreagować ciężki dzień na siłowni lub biegając, inne wolą udać się w tym celu na kurs tańca – wcale nie mniej korzystny dla zdrowia i sylwetki niż inne rodzaje sportu, a przy tym dający mnóstwo energii i pozytywnego nastawienia.
W całej Polsce bardzo popularne są obecnie zajęcia latino solo. Przychodzą na nie same panie, które chcą w niekrępujących warunkach rozwinąć swoją koordynację ruchową i swobodę poruszania się w tańcu.
Zazwyczaj takie zajęcia składają się z kilkuminutowej rozgrzewki, która pozwala wzmocnić poszczególne partie ciała. Dopiero po takim przygotowaniu uczestniczki uczą się tańca. Na zakończenie przeprowadzane są ćwiczenia rozciągające i relaksujące. Zajęcia rozwijają wszystkie mięśnie, ale najlepiej oddziałują na uda i pośladki.
Uczestniczki twierdzą, że takie zajęcia pozwalają nie tylko poznać różne kroki taneczne (w tym salsę i bachatę) i zastąpić fitness, ale też wprawiają je w bardzo dobry humor.
Jeśli komuś nie odpowiadają zajęcia na pograniczu fitnessu, w dodatku wykonywane solo, może zwrócić się ku popularnym tańcom w parach. Od kilku lat coraz szersze rzesze zwolenników zdobywa sobie w Polsce bachata i jej rozmaite odmiany.
Bachata to stosunkowo wolny, a przy tym bardzo zmysłowy taniec rodem z Karaibów, w którym partnerzy tańczą bardzo blisko siebie, momentami stykając się ze sobą ciałami. Zaletą dla początkujących tancerzy będzie z pewnością fakt, że kroki w bachacie są łatwe do nauczenia, a wrażenia z tańca – niezapomniane.
Jeśli natomiast ktoś poszukuje stylu bardziej wymagającego, może wziąć pod uwagę style taneczne, które na jakiś czas zapomniane, dziś znów wracają do łask. Znajdziemy wśród nich zarówno argentyńskie tango, jak i brazylijską sambę.
Najtrudniej jest niewątpliwie podjąć decyzję: „tak, chcę tańczyć”. Gdy jednak tak już postanowisz, pozostanie ci jeszcze wybrać odpowiedni styl taneczny. Dobry wybór będzie tutaj kwestią bardzo indywidualną.
– Bardzo często pierwszym tańcem jest salsa bądź tango argentino, ale ostatnio dużą popularnością cieszy się znowu taniec towarzyski, tyle że dziś coraz częściej uprawiany rekreacyjnie niż dla sportu – ocenia Piotr Brożek, który niegdyś sam tańczył amatorsko, a dziś reprezentuje markę Sensatiano, produkującą obuwie do tańca. – Przede wszystkim powinniśmy oczywiście brać pod uwagę to, co lubimy – podkreśla.
Jeśli chcesz rozpocząć przygodę z tańcem, warto od razu zdecydować się na wygodny strój, najlepiej zakupiony specjalnie na zajęcia taneczne oraz odpowiednie buty. W większości przypadków na początek tanecznej przygody najlepiej sprawdzą się buty do tańców latynoamerykańskich – wbrew nazwie, będą wygodne przy różnych stylach tanecznych.
– Jeśli chcemy czuć się swobodnie w tańcu, buty nie mogą nam przeszkadzać. Obuwie, które nosimy na co dzień ma bardzo sztywną podeszwę, a to utrudnia tańczenie od pięty lub od palców. Buty taneczne mają elastyczną podeszwę, najczęściej z łosiówki. Bardzo ważną sprawą jest również odpowiednie wyważenie obcasów – mówi Piotr Brożek.
W przypadku butów produkowanych przez Sensatiano, największą popularnością cieszą się klasyczne buty o otwartej konstrukcji, przeznaczone do salsy i łaciny. Na drugim miejscu lokuje się obuwie z zakrytymi palcami, tzw. półstandard. Dużo zapytań i zamówień dotyczy także obuwia typu peep-toe (z dziurką częściowo odsłaniającą palce).
Gdy masz już odpowiedni strój i wiesz, co chcesz tańczyć, pozostaje jeszcze wybór odpowiedniej szkoły. W tym celu najlepiej trzymać się kilku prostych zasad.
Gdy dokonasz wyboru szkoły, to co najtrudniejsze, będzie już za Tobą. Teraz już pozostanie Ci jedynie konsekwentnie uczestniczyć w kolejnych zajęciach, tak by przyjemne spędzanie czasu połączyć z aktywnością korzystną dla zdrowia i urody.
Wystarczy naprawdę niewiele, abyś zaczęła się zastanawiać, jak to możliwe, że tak długo mogłaś żyć bez tańca!
Ostatnie komentarze