Zmienia się rozumienie macierzyństwa w Polsce, ale brakuje nowych jego modeli – dowodzą badaczki z SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego. Model tzw. Matki Polki odchodzi w zapomnienie, ale przeszczepiony z wzorców zachodnich model „intensywnego macierzyństwa” – wcale nie ma się lepiej.

Posiadanie dziecka stanowiło i stanowi w Polsce jeden z najważniejszych wartości i celów – przypominają badaczki z SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego, które próbowały uchwycić moment przejścia do macierzyństwa w Polsce w perspektywie pokoleniowej. Badania uzupełniły perspektywą ekspertek i ekspertów, takich jak lekarze, blogerzy, instruktorzy sportowi.

Zespoły badawcze przyjrzały się trzem pokoleniom polskich matek, określając je odpowiednio jako pokolenia G3 (tj. kobiety w wieku 19-40), G2 (40+) i G1 (60+) w projekcie GEMTRA: „Tranzycja do macierzyństwa w trzech pokoleniach Polek. Międzygeneracyjne badanie podłużne”. Respondentki pytano m.in. o typowe wzory macierzyństwa w Polsce (macierzyństwo jako instytucja), a w centrum zainteresowania postawione ich osobiste doświadczenia bycia matką („matkowania”).

Dodatkowo w pokoleniu G3 badaczki porównały wizje macierzyństwa, które miały kobiety, będąc w ciąży, z późniejszymi faktycznymi praktykami rodzinnymi. Zwróciły uwagę na relacje międzypokoleniowe i ich zmiany we wszystkich trzech grupach.

„Przyglądamy się doświadczeniom babć, matek (retrospektywnie) i ich córek (w trakcie) w zostawaniu matkami. Dla tych dwóch pierwszych pokoleń macierzyństwo było obowiązkowym elementem wejścia w dorosłość, który łączył się ze ślubem, wyprowadzką z domu rodzinnego, zakończeniem edukacji oraz rozpoczęciem pracy” – zwraca uwagę dr Paula Pustułka z Instytutu Nauk Społecznych SWPS, kierownik projektu i współautorka publikacji „(Wyboista) droga do macierzyństwa. Tranzycje do macierzyństwa w perspektywie trzech pokoleń Polek oraz ekspertek i ekspertów”.

Z badań wynika, że najmłodsze pokolenie widzi macierzyństwo jako jedną z wielu dróg wejścia w dorosłość, która może, ale nie musi, zostać zrealizowana.

„Młode kobiety zrywają z ustaloną kolejnością, a nawet z dotychczas standardowymi punktami wejścia w dorosłość. Rośnie wiek zawierania związków małżeńskich. Kobiety urodzone w latach 60. wychodziły za mąż w wieku 22-23 lat za kawalerów przeciętnie o dwa lata starszych. Dla porównania dzisiejsi nowożeńcy mają ok. 28 (kobiety i 30 (mężczyźni) lat” – czytamy w publikacji podsumowującej badania.

Kobiety później wchodzą w role rodzicielskie. W 1980 r. kobieta, która zostawała matką po raz pierwszy, miała niecałe 23 lata, w 2000 r. 24 lata, a już w 2018 r. – 28 lat.

Jak zwracają uwagę autorki publikacji podsumowującej badania, następuje pewne „odczarowanie” niegdysiejszej konieczności macierzyństwa, jego wyjątkowości czy wręcz świętości. Odchodzi w zapomnienie określenie „Matka Polka”, które kojarzy się raczej z negatywnym obrazem kobiety przeciążonej obowiązkami rodzinnymi, tradycyjnej, w stu procentach poświęcającej się dzieciom i domowi, a dla świata zatraconej.

„Nawet, jeśli przyjmiemy, że Matka Polka jest ikoną minionych lat, z którą się nieprzerwanie już od dekady badawczo próbujemy pożegnać jej 'następczyni’ – wyłaniająca się czy wręcz 'przeszczepiona’ ze wzorów zachodnich – wcale nie ma się lepiej” – uważają badaczki.

Ich zdaniem „przeszczepione z Zachodu tzw. 'intensywne macierzyństwo’ jako dominujący wzorzec matkowania w neoliberalnych demokracjach zasadza się na dzieciocentryczności i patriarchalnych relacjach władzy, a zatem, tak samo jak bycie Matką Polką, wymaga od kobiet absolutnego poświęcenia się rodzinie i opieki nad dzieckiem 24/7, kosztem własnych potrzeb czy pragnień”.

„Nakładanie się i siła dyskursywna obu wizji macierzyństwa – tj. intensywnego oraz w duchu Matki Polki – sprawiają, że bardzo trudno jest o nowe modele, zarówno na poziomie indywidualnych kobiet, które borykają się z presjami społecznych wymagań, jak i w szerszej debacie społecznej czy tworzeniu teorii naukowych” – zauważają ekspertki w publikacji.

Macierzyństwo to wybór, ale mnogość wyboru (dóbr czy usług) jest dla niego utrudnieniem

Istotna dla przemian zarówno na poziomie kobiet, jak i rodzin jest sytuacja społecznoekonomiczna, w której kobiety zostają matkami.

„O ile w pokoleniu G1 czy G2, kobiety zostawały matkami prosto po wyjściu z edukacji, często będąc poza rynkiem pracy lub posiadając minimalne doświadczenie w prostych pracach/na niskich stanowiskach, o tyle opóźnienie macierzyństwa w cyklu życia oznacza inny układ między reprodukcją a ścieżką kariery” – podkreślają badaczki.

Młode matki, dzięki m.in. aktywności zawodowej, mogą bardziej swobodnie podjąć decyzję, kiedy chcą mieć dzieci, ale też aktywnie wykorzystują pozarodzinną ekspertyzę by być takimi matkami, jakimi chcą. Za wychowanie młodych kobiet do sprawczości i niezależności odpowiada pokolenie tzw. niedokończonej rewolucji feministycznej ich matek.

Dla kobiet z pokolenia powojennego istotną granicą, która wpłynęła na macierzyństwo, było zakończenie wojny i/lub rozkwit PRL wraz z gospodarką niedoborów. Braki dotyczyły zarówno produktów pierwszej potrzeby, jak i dóbr materialnych. „Jak wskazują badane kobiety z najstarszego pokolenia, ich macierzyństwo z jednej strony było naznaczone ciągłą walką o zasoby, ale z drugiej strony jest wspominane jako czas cieszenia się z każdej zdobytej rzeczy” – zauważa Marta Buler, współautorka publikacji.

Najmłodsze badane postrzegają tamten czas, którego oczywiście nie doświadczyły, jako trudny, ale jednocześnie prostszy niż ten, w którym im samym przyszło zostawać matkami. Według niektórych z nich mnogość wyboru – dóbr czy usług – jest utrudnieniem, a obecny model życia cechuje się chaosem i brakiem jasności. Jednocześnie możliwość wyboru oznacza dla wszystkich trzech pokoleń mniej trosk materialnych i możliwość skupienia się na swojej nowej roli, co badane zdecydowanie wskazują jako zaletę obecnych czasów.

Nowy wymiar rodzinnych wiosek: babcie nie na cały etat

Przedstawicielki wszystkich trzech pokoleń w wywiadach często zwracały uwagę, że, aby „wychować dziecko, potrzeba całej wioski”. Wśród badanych babć i matek poczucie wspólnoty – tak rodzinnej jak i lokalnej – było codziennym doświadczeniem. Funkcjonowanie trzech pokoleń w jednym domu nie było rzadkością. Okres powojenny charakteryzował się już pewnym rozproszeniem geograficznym rodzin.

„Wraz z urbanizacją i zwiększeniem mobilności w poszukiwaniu pracy rosła odległość pomiędzy młodymi rodzicami z pokolenia matek i ich rodzicami. Niemniej rola matki nadal była mocno zakotwiczona w rodzinie” – tłumaczy dr Pustułka.

Współcześnie dystans od rodziny i dostęp do żłobków i przedszkoli uniezależnia młode kobiety od babć, a babcie od konieczności sprawowania opieki nad wnukami. Niemniej młode kobiety nadal liczą na ich pomoc w opiece i wychowaniu dzieci.

„Zdecydowanie rzadziej oczekują pełnego przejęcia opieki nad wnukami, co wynika zarówno z aktywności zawodowej G2, jak i postrzegania ekspertyzy zewnętrznej (instytucjonalnej, prywatnej, opłacanej) jako bardziej adekwatnej, „ekskluzywnej” czy po prostu lepszej niż rodzinna/tradycyjna” – czytamy w publikacji podsumowującej badania.

Role babci – z perspektywy młodych matek – mają sprowadzać się do pomocy „punktowej” np. przy chorujących dzieciach żłobkowych. Dotyczy to też dbałości o dobrostan młodych rodzin, którym pokolenie G2 oferuje czas na „złapanie oddechu”. „Przejęcie opieki nad wnukiem w weekend, wybrane popołudnie czy wieczór to nowy wymiar rodzinnych „wiosek”, z których matki wyjeżdżają na krótką przepustkę dzięki uczestnictwu babć” – podkreślają ekspertki.

Profesjonalizacja rodzicielstwa

Jak zauważają badaczki, rodzina, zwłaszcza mamy i babcie, przestaje być autorytetem w kwestii wychowania dzieci, a

dotychczasowe doświadczenie poprzednich pokoleń w tym zakresie traci na znaczeniu.

„To eksperci wspierają i wyznaczają kierunek współczesnego macierzyństwa i rodzicielstwa. Wynika to m.in. z oczekiwań przyszłych i obecnych młodych matek, których przekonania często nie pokrywają się z normami starszych pokoleń” – podkreślają badaczki. Młode kobiety nieustannie mierzą się ze sprzecznymi oczekiwaniami wobec nich, m.in. z gloryfikacją macierzyństwa z jednoczesną krytyką niepracujących matek oraz z nierównościami płciowymi związanymi z rodzicielstwem.

„Wobec tak zróżnicowanych narracji nasze najmłodsze badane poszukują wiedzy i rozwiązań częściej wśród ekspertów: lekarzy, specjalistów czy też blogerów niż u swoich matek, ciotek, czy babć” – zauważa Marta Buler.

Jednocześnie eksperci dostrzegają powielanie wzorów wyniesionych z domów rodzinnych. „Wbrew więc pewnemu odrzuceniu schematów wychowawczych i poszukiwaniu nowych dróg rodzicielskich, bardzo trudno jest odejść od tego, czego młode matki same były uczone’ – przyznają badaczki.

O badaniach:

Pierwsza fala badania w ramach projektu GEMTRA: Tranzycja do macierzyństwa w trzech pokoleniach Polek. Międzygeneracyjne badanie podłużne została przeprowadzona od lutego do grudnia 2019 i wzięło w niej udział 58 kobiet: 28 G3 (pierwsze i drugie dziecko), 20 G2 (matki i teściowe), 10 G1 (babcie). Tematyka rozmów w drugiej fali (2020-2021) została poszerzona o aktualną sytuację epidemiologiczną (pandemia Covid-19). Projekt „GEMTRA: Tranzycja do macierzyństwa w trzech pokoleniach Polek. Międzygeneracyjne badanie podłużne” został sfinansowany ze środków NCN.

Projekt Matka 360 (Matka 360 stopni – droga do macierzyństwa we współczesnej Polsce z perspektywy ekspertek i ekspertów) miał na celu eksplorację i opis zjawiska tzw. intensywnego macierzyństwa z różnych perspektyw.

„Jako badanie komplementarne wobec projektu GEMTRA, Matka 360 pokazuje obraz tranzycji i wiedzy w opinii ekspertek i ekspertów. Badani oferują usługi oraz e-usługi związane z wchodzeniem w macierzyństwo kobietom urodzonym w latach 70., 80. i 90., co pozwala na uwzględnienie zmian społecznych wygenerowanych przez rozwój nowych technologii. Dodatkowym celem było przyjrzenie się zawodom przyszłości (teraźniejszości?) związanymi z usługami wsparcia społecznego (s)tworzonymi dzięki rozwojowi Internetu” – wyjaśniają autorzy badania.

Przeprowadzono (online) 46 wywiadów eksperckich, z podziałem na trzy główne kategorie respondentów: profesjonalistów medycznych, blogerów/celebrytów oraz osoby reprezentujące zawody wspierające (np. instruktorzy sportowi). Projekt „Matka 360 stopni (…) sfinansowany został ze środków Uniwersytetu SWPS w ramach badań statutowych Instytutu Nauk Społecznych.

Oba projekty podsumowały dr Paula Pustułka (Uniwersytet SWPS) i Marta Buler (Stypendystka NCN) w publikacji pt. „(Wyboista) droga do macierzyństwa. Tranzycje do macierzyństwa w perspektywie trzech pokoleń Polek oraz ekspertek i ekspertów”.

Nauka w Polsce

amk/ zan/
Źródło: https://naukawpolsce.pap.pl/